Forum Owczarek Podhalański Strona Główna Owczarek Podhalański
Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BIELUŃ BACA vel MIKRY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Pomoc podhalanom - Akcje i inne działania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 31 Sierpień 2006 7:24:21    Temat postu: Re: nasz Baca

emir napisał:
info po konsultacji u prof.Lenarcika: stan bacy jest bardzo poważny, żeby nie powiedzieć beznadziejny! rokowania negatywne;
prof. stwierdził, że ani dysplazja ani choroba genetyczna ani inna choroba nie jest przyczyna tego tragicznego stanu Bacy;
BACA DOZNAŁ POWAŻNEGO, BARDZO SILNEGO ( PROF. PODKREŚLIŁ, ŻE BARDZO SILNEGO0) URAZU, KTÓRY SPOWODOWAŁ USZKODZENIE RDZENIA bez uszkodzenia kręgosłupa; zdarzenie to musialo mieć miejsce kilka miesięcy temu - i ten wypadek dał objaw zanotowany w książeczce zdrowia ( kulawizna); stan ten nie leczony spowodował zanik nerwów a ten z kolei zanik mięsni w tylnych łapach; życie![/size][/color]


Cały dzień wczoraj się denerwowałem i dopóki mogłem sprawdzałem forum co 15 min czekając na wieści od Pani Krystyny , bardzo długo zastanawiałem się nad tym jak przebiegał rozwój psa jakie były diagnozy kolejnych weterynarzy , pisałem już wcześniej , że jeden z weterynarzy podejrzewał uraz miednicy i jakieś uszkodzenie nerwów ale na takiego mądrego człowieka trawiłem w lipcu , na pierwszym zdjęciu RTG wykonanym gdy zauważyliśmy jakieś pierwsze objawy złego chodzenia dostrzegał jakąś ryse po jakimś urazie i twierdził , że mógł być to uraz z bardzo wczesnego okresu gdy piesek był jeszcze razem z innymi w miocie , jakiś przypadkowy skok innego pieska na jego grzbiet , nadepnięcie itd . pytałem się o to innych weterynarzy nic nie dostrzegali ... również tych polecanych przez hodowcę- twierdzili , że to głupoty ..... nagle bardzo zbieżne z diagnozą profesora ...

NO I NAGLE MNIE OLŚNIŁO ale o tym za chwilę

to jest zdjęcie Bielka na pierwszym spacerze 2 dni po odbiorze od hodowcy, piesek po ok 100m położył się i nie chciał iść , tłumaczyliśmy to sobie charakterem tym , że chciał się pobawić itd.



gdy był już większy to zdjęcie z 3-4 tygodnie później problemy z chodzeniem zaczeły się nasilać ( to nasz taki strasznie zaniedbywany pies Confused , na marginesie ciągłe wstawki o kołtunach są powoli śmieszne oczywiście hodowca nie wspomniał , że jak odbierał od nas psa to 3 dni lało , odbierał go mokrego i sam już nie dał rady go wyczesać Mad )



ale pies biegał , nie miał jakiegoś niedowładu kończyn a pewnie choroba postępowała




I TERAZ WRÓĆMY DO URAZU I MOJEGO OLŚNIENIA

proszę hodowcę o dokładne i uczciwe opisanie jak i gdzie pieski były przechowywane I PREZYZYJNE STWIERDZENIE CZY MÓJ PIES NIE MOGŁ MIEĆ KONTAKTU Z KONIEM !!! Evil or Very Mad bo mam bardzo duże podejrzenia , że to jest przyczyna problemów naszego kochanego bielka

A wam pozostawiam ocene w kontekście tego co wcześniej napisałem gdzie pies mógł nabyć poważnego urazu

1) chuchany i dmuchany w domu na miękkim kocyku
2) w sforze 9 szczeniaków biegających w stajni gdzie znajdowały się konie , gdzie psy spały bez żadnego nadzoru ( były zamykane w kojcu ?!?!? to czemu jak przyjechaliśmy po psa po otwarciu drzwi wysypały się luzem psy ????? ) Evil or Very Mad


I mam prośbę do P. Krystyny jeśli naprawdę nie ma rokowań i w ciągu najblizszych dni nie będzie poprawy proszę nie przedłużać niepotrzenie cierpienia bielunka
Crying or Very sad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 31 Sierpień 2006 7:57:17    Temat postu:

Wolałabym się w to wszystko nie mieszać ale jakoś cały czas się temu przyglądam i zastanawiam co się mogło stać,nie obwiniałam ani hodowcy bo się napewno starała ani Wojtka. Ale skoro słysze że u psa po 2dniacvh już zauważono problemy z chodzeniem to ....... musiał nabyć niestety chorego psa.Jezeli tam są konie to rzeczywiście się mogło przez przypadek tak zdarzyć ..... Rolling Eyes a nie wiem sama już co myśleć
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Białe Szczęście
Starszy forumowicz


Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kujawsko-pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 31 Sierpień 2006 8:10:20    Temat postu:

Widzę, że ma mnie pan za totalnie nieodpowiedzialna osobę...
Każde ze szczeniąt było traktowane przez nas, moich rodziców i pracującego na gospodarstwie wujka z dużą ostrożnością i miłoscią.
Jak Pan zauważył, każdy z koni ma własny boks i szczenieta nie miały możliwosci stykać się z nimi bezpośrednio, wypuszczane na dwór były tylko pod naszą kontrolą, zresztą przy panujących tej zimy mrozach nie mogły latać po dworze samopas, sami więc dawkowalismy im odpowiednią ilość ruchu. Coprawda latały sobie po stajni i ogromnej stodole do woli, ale powtarzam, ze konie stały w zamkniętych boksach lub zwyczajnie ich w stajni nie było, bo były na padoku. Wytłumaczę tezż, ze podczas wpuszczania i wypuszczania koni, psy były zamknięte, bo takie stado szczeniąt jest nie do opanowania. Proszę mi wierzyc, ze podchodziliśmy do takich rzeczy ze zdwojoną ostrożnoscią.
Nie wiem wiec nic o urazie, jakiego mógłby doznać Baca. Uczciwie!!! Nie wykazywał tez objawów kontuzji, a raczej po rzekomym kopnięciu w kęgosłup pies wykazywałby wyraźne objawy kontuzji.

Panie Wojtku, proszę też wierzyć w moje szczere intencje- polecilismy wam ta klinikę, bo do tej pory mieliśmy stamtąd dobre doświadczenia, chcieliśmy, żeby pies był poprostu wyleczony.
Może tak będzie.
Proszę wszystkich, którzy mają możliwości i chęci o wsparcie finansowe dla fundacji. Wiem, że leczenie jest kosztowne.Może gdzieś wśród znajomych, rodziny znajdzie się ktoś z zaskórniakami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Białe Szczęście
Starszy forumowicz


Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 3650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kujawsko-pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 31 Sierpień 2006 8:14:03    Temat postu:

I jeszcze jedno - skoro objawy wystapiły, jak pan teraz pisze, po dwóch dniach, to DLACZEGO JA O TYM NIE WIEDZIAŁAM? Zabrałabym wtedy psa spowrotem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 31 Sierpień 2006 8:52:07    Temat postu:

Białe Szczęście napisał:
I jeszcze jedno - skoro objawy wystapiły, jak pan teraz pisze, po dwóch dniach, to DLACZEGO JA O TYM NIE WIEDZIAŁAM? Zabrałabym wtedy psa spowrotem!



TO, że piesek położył się i może chciał się pobawić a może go bolało nie wiem, na spacery go też wtedy nie ciągalismy bo były poteżne mrozy wychodził z odmu na chwilę troszkę pobiegać i załatwić się i zaraz wracał ,
próbuję znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie wspomnianego urazy , nie pisze nic złośliwie nie pamiętam też czy boksy z końmi były szczelne i piesek nie mógł tam się dostać

jakby bielek gdzieś spadł jakoś się potłuk to bysmy to zauważili a pies nie wykazywał jakiś boleści a chyba psa coś musi boloeć przy urazie rdzenia

a może jest to teraz dorabianie teorii choroby przez kolejnych weterynarzy , którzy poprostu nie wiedzą co psu tak naprawdę jest

bo jak można uszkodzić rdzień nie łamiąc kregosłupa , jak można leczyć uszkodzenia rdzenia , a może gdy bielek już miał duży luz między biodrem a panewką wyskoczył mu staw jak biegł grzmotnął się i coś mu się stało nie wiem próbuje znaleźć na to jakieś wytłumaczenie , na 2 zdjęciach RTG nie było widać jakiś połamań . co z nosówką ustąpiła zniknęła pies jest leczony na nią czy kolejna nie trafiona diagnoza ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 31 Sierpień 2006 8:53:34    Temat postu:

Białe Szczęście napisał:
I jeszcze jedno - skoro objawy wystapiły, jak pan teraz pisze, po dwóch dniach, to DLACZEGO JA O TYM NIE WIEDZIAŁAM? Zabrałabym wtedy psa spowrotem!



TO, że piesek położył się i może chciał się pobawić a może go bolało nie wiem, na spacery go też wtedy nie ciągalismy bo były poteżne mrozy wychodził z odmu na chwilę troszkę pobiegać i załatwić się i zaraz wracał ,
próbuję znaleźć jakieś logiczne wytłumaczenie wspomnianego urazy , nie pisze nic złośliwie nie pamiętam też czy boksy z końmi były szczelne i piesek nie mógł tam się dostać

jakby bielek gdzieś spadł jakoś się potłuk to bysmy to zauważili a pies nie wykazywał jakiś boleści a chyba psa coś musi boloeć przy urazie rdzenia

a może jest to teraz dorabianie teorii choroby przez kolejnych weterynarzy , którzy poprostu nie wiedzą co psu tak naprawdę jest

bo jak można uszkodzić rdzień nie łamiąc kregosłupa , jak można leczyć uszkodzenia rdzenia , a może gdy bielek już miał duży luz między biodrem a panewką wyskoczył mu staw jak biegł grzmotnął się i coś mu się stało nie wiem próbuje znaleźć na to jakieś wytłumaczenie , na 2 zdjęciach RTG nie było widać jakiś połamań . co z nosówką ustąpiła zniknęła pies jest leczony na nią czy kolejna nie trafiona diagnoza ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emir
Gość





PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 8:05:42    Temat postu: nasz Baca

ostrożnie p. Wojtu, ostroznie ; radziłabym Panu zmitygować sie nieco; odpoweiź na postawione pytania znają lekarze u których Baca był konsultowany- i podkreślam to sa najlepsi z fachowców w dziedzinie neurologii i jeśli oni postawili taką diagnozę ja, ani sądze nikt inny przytomny nie odważyłby się jej podważać w sposób jaki Pan to robi;
to,że w Bydgoszczy sobie z jego choroba nie poradzono, z braku wiedzy, zadufania we własne umiejętności i diabli jeszcze wiedzą dlaczego a napewno braku nalezytej staranności w opiece nad Bacą gdy był maleńki i mamy teraz zaniedbany, zabagniony z tego powodu bardzo ciężki stan Bacy - to jedno a Pańskie insunuacje - żenu nujące zresztą - to drugie;
prosze Pana o umiar
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emir
Gość





PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 8:08:58    Temat postu:

i jeszcze jedno panie Wojtu - JESTEM OBURZONA Pana insunuacjami!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 9:00:42    Temat postu:

emir napisał:
i jeszcze jedno panie Wojtu - JESTEM OBURZONA Pana insunuacjami!


Proszę się nie oburzać , staram się tylko stwierdzać fakty !!!


1) pies był zamykany w stajni , były tam konie - BYŁY

2) hodowca stale opiekował się zwierzętami - NIE

3) psami zajmowały się osoby 3-cie - TAK

4) a potem nastąpiłą choroba i cała seria pseudo specjalistów , którzy metodą prób i błędów testowali na psie kolejne leki

EFEKT WSZYSTKIM ZNANY ...


PIES MA NOSÓWKE CZY NIE ????

JEŚLI NIE MA TO PROSZĘ WRÓCIĆ DO POPRZDNIEGO LEKARZA I ZAPYTAĆ SIĘ CZEMU JĄ STWIERDZIŁ A POTEM ZWERYFIKOWAĆ PONOWNIE SWOJE SĄDY
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 9:53:44    Temat postu:

wojtek napisał:



1) pies był zamykany w stajni , były tam konie - BYŁY

2) hodowca stale opiekował się zwierzętami - NIE

3) psami zajmowały się osoby 3-cie - TAK

Jeżeli to byłoby winą urazu to dlaczego tylko Bieluń miałby uraz a inne szczeniaki nie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
emir
Gość





PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 10:23:16    Temat postu: nasz Baca

proszę uważnie czytać p. Wojtku - nikt nie stwierdził,,że Baca ma nosówkę tylko,że stan jego jest być może spowodowany przez przebytą i nie leczoną nosówkę; najłatwiej jest winy szukać wszedzie tylko nie na swoim podwórku;
poza tym wypraszam sobie Pański lekko mówiąc impertynencki ton w stosunku do mnie; na tym kończę wymianę zdań z Panem ponieważ mój czas jest zbyt drogi, i zbyt dużo mam do zrobienia, by tracić go dla Pana;
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 11:47:23    Temat postu: Re: nasz Baca

emir napisał:
proszę uważnie czytać p. Wojtku - nikt nie stwierdził,,że Baca ma nosówkę tylko,że stan jego jest być może spowodowany przez przebytą i nie leczoną nosówkę; najłatwiej jest winy szukać wszedzie tylko nie na swoim podwórku;
poza tym wypraszam sobie Pański lekko mówiąc impertynencki ton w stosunku do mnie; na tym kończę wymianę zdań z Panem ponieważ mój czas jest zbyt drogi, i zbyt dużo mam do zrobienia, by tracić go dla Pana;


Jeśli Panią uraziłem bardzo przepraszam , może ton wypowiedzi wynika z mojego rozgoryczenie i absolutnego braku zaufania do weterynarzy , chyba zbyt wiele razy słyszałem różne hipotezy i dywagacje od kolejnych "specjalistów" , może też zbyt emocjonalnie byłem związany z bielkiem i może jego problemy za bardzo dalej przeżywam i może też źle lokuje złość , że nie udało nam się pomóc psu w odpowiednim czasie co pewnie wynikło może zbyt dużego zaufania do lokalnych weterynarzy Sad
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
camara
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: 01 Wrzesień 2006 16:54:18    Temat postu:

Kochani, proszę Was o spokój.
Nie jesteśmy w stanie odwrócić biegu czasu... te wzajemne przepychanki nie ulżą Bieluniowi Crying or Very sad
Obie strony czują się niewinne... i ja im wierzę!
Wierzę, że NIKT spcjalnie nie zaszkodził psiakowi. Ktoś w którymś momencie NIEUMYŚLNIE czegoś nie dopatrzył... nie zauważył...
i pewnie nigdy nie dowiemy się co sie wydarzyło...

Tylko, że to już nie jest ważne!!!

Ważne jest, by pies wrócił do zdrowia!!!

Ważne jest by były finanse, aby go leczyć!!

Na tym się skupmy, dobrze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 02 Wrzesień 2006 9:57:16    Temat postu:

Ja jestem tego samego zdania Crying or Very sad podpisuję się pod camara
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda
Gość





PostWysłany: 02 Wrzesień 2006 10:27:20    Temat postu:

Jestem wściekła na insynuacje Wojtka! Mozesz mi wierzyc człowieku lub nie, ale te osoby "trzecie" były z pewnoscią bardziej zaangażoweane w dobro szczeniat i poswięcały im wiecej czasu niz jesteś sobie w stanie wyobrazić!!!
Mam dosć Twoich obraźliwych osądów, moze mam jeszcze zrobić zdjecia zamknięć do boksów??!! Nastepnym razem zastanów się co piszesz, bo mam dosyć tych hamskich docinek. I szkoda mojego cennego czasu na radzenie sobie z nimi. Wiem o odchowie szczeniąt i o koniach - o zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa, o tzw. dobrostanie, czyli nie tylko odpowiednim żywieniu i pielęgnacji, ale odpowiednich warunkach bytowania zwierząt i ich współżycia z człowiekiem więcej niz kiedykolwiek z własnym banalnym podejsciem będziesz w stanie pojać. Koniec i kropka.
Co potwierdzają te kołtuny! Których nie wyczesałam, bo Bieluń kłapolił na mnie zębami, zresztą nie będę wychowywała przez 1 dzień chorego, zestresowanego zmianami otoczenia psa, zastanów się.
Również kończę z tobą tą żenu nującą dyskusję! Nie da sie po dobroci, to trudno - stanowczo i bez ogródek.
Skup się na przyszłości, człowieku! ALbo daj sobie - i nam, spokój.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gość- basia ze śląska
Gość





PostWysłany: 02 Wrzesień 2006 16:24:21    Temat postu: bacuś

od kilku dni śledzę wasze rozmowy.nie jestem jeszcze zarejestrowanym użytkownikiem waszego forum.bardzo mi żal bielinka , bo tak go dalej nazywam, jest podobny do naszego psiaka( ma 4,5 miesiąca),życzę mu z całego serca zdrowia i proszę Was o spokój bo wytykanie sobie zniedbań niczego nie zmieni w jego życiu. On potrzebuje być otoczony miłością i troską - i chociażby ze względu na niego zakopcie topór wojenny i weście się do zbierania funduszy . Ja postaram się także coś wysłać.
nasz maluch jest na razie zdrowym urwisem i wierzę że tak zostanie. Rolling Eyes Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
black_007
Gość





PostWysłany: 03 Wrzesień 2006 17:52:47    Temat postu:

Magda napisał:
Jestem wściekła na insynuacje Wojtka! Mozesz mi wierzyc człowieku lub nie, ale te osoby "trzecie" były z pewnoscią bardziej zaangażoweane w dobro szczeniat i poswięcały im wiecej czasu niz jesteś sobie w stanie wyobrazić!!!

A ja Pani Magdo nie jestem sobie w stanie wyobrazic sytuacji gdy hodowca??? trzyma szczenieta w oborze wyslugujac sie ludzmi znajacymi sie na hodowli ...bydla i koni
Ha ha ja glupi myslalem ze do odhodowania psiego miotu zdrowego fizycznie i o prawidlowo uksztaltowanej psychice potrzeba hodowlanej wiedzy wyuczonej i popartej latami doswiadczenia
A tu wystarczy zorganizowanie "bzykanka" potwierdzonego urzedowo przez ZK obora lub dla wrazliwszych stajnia i Fabryka "papierowych" psiurow gotowa
Nie zadna tam rozmnazalnia!! ale legalna Fabryka przez duze F
Magda napisał:
Mam dosć Twoich obraźliwych osądów, moze mam jeszcze zrobić zdjecia zamknięć do boksów??!! Nastepnym razem zastanów się co piszesz, bo mam dosyć tych hamskich docinek.
Taaaak Pani Magdo Bardzo prosze i chyba nie tylko ja? o kolorowe foteczki tej Pani Fabryki
Reklama Dzwignia Handlu!! ha jak nic posypia sie zamowienia ze nie nadazy Pani z kryciami
Kazdy bedzie chcial miec Psiura z Obory!!
Choc juz czytalem na Ctromanii (jak tylko na tym forum usuna usterke przesle Pani linka) posty "Prostaczka" i "Ivkaol" o podobnych oborowych fabrykach wiec moze postara sie Pani o jakies nowe atrakcje dla szczeniat Confused i niespodzianki dla wlascicieli Confused
Janek (milosnik agrohodowli psow rasowych Very Happy )
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 03 Wrzesień 2006 18:20:21    Temat postu:

Sluchaj,gosciu,Janku,Milosniku psow...Nie byles ,nie widziales,nawet nie przeczytales wszystkiego ani tu ani na waszym forum...Jakim prawem,na jakich podstawach wydajesz tak jednoznaczne sady????!!!Zastanow sie na jakiej postawie????
Pomysl dwa razy zanim wyrazis swoja opinie.Slowo moze zranic czlowieka,skrzywdzic go.
Ja bylam tam ,widzialam,wiec ja ci moge powiedziec,ze psy byly w oddzielnym pokoiku,mialy tam lux warunki,a osoby postronne to Mama,tata i wujek.
Nie wywoluj taniej sensacji i zastanow sie nad swoimi kwalifikacjami intelektualnymi.jak masz ochote na mala awanturke-to sie zapisz do jakiejs partii tego pokroju.A jak naprawde chcesz pomoc,to nie psuj nerwow fundacji,ktora sie psem zajmuje,ani mnie,tylko po prostu wplac kase na leczenie.Tego psiaka albo jakiegos innego.
Ocenic Twoje kwalifikacje moralne pomaga mi to ,ze probujesz na forum dysplstykow reklamowac swoj sklepik zoologiczny...
Albo sie zastanow i przepros albo s...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda
Gość





PostWysłany: 03 Wrzesień 2006 19:02:35    Temat postu:

Człowieku - Janie.
Zapraszam obejrzeć warunki, w jakich były odchowywane szczenięta, piszę serio, skontaktuj sie ze mną, jeśli masz na tyle odwagi, aby zrozumieć, ze sie pomyliłeś. W ogóle chętnie podyskutuję z tobą, przedstawiając ci rzeczywistą sytuację opieki nad maluchami. Zapraszam przynajmniej do mailowania.
Cenię sobie ludzi, którzy martwią się o dobro psów.

Proszę, wrócmy do tematu. Ja nie dam sie więcej prowokować, obiecuję!! Zgoda na forum.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
black_007
Gość





PostWysłany: 03 Wrzesień 2006 19:09:14    Temat postu:

Anna napisał:
Sluchaj,gosciu,Janku,Milosniku psow...Nie byles ,nie widziales,nawet nie przeczytales wszystkiego ani tu ani na waszym forum...Jakim prawem,na jakich podstawach wydajesz tak jednoznaczne sady????!!!Zastanow sie na jakiej postawie????

Oprzytomni droga Anno Confused wszystko to jest opisane nawet to ze hodowca Bielunia szczyci sie ta agrohodowla
No i ma czym Very Happy byc moze rozpoczal nowy trend w hodowli psa rasowego Very Happy Very Happy
Cytat:
Pomysl dwa razy zanim wyrazis swoja opinie.Slowo moze zranic czlowieka,skrzywdzic go.
Popatrz popatrz a jakos nie reagowalas gdy wdeptywano w ziemie Wojtka choc to wlasnie on a nie hodowca przedstawial racjonalne argumenty
Gdzie wtedy bylas moja ty Milosniczko chod owiec Confused
Cytat:
Ja bylam tam ,widzialam......
Ha ha juz wiem, panienka z agrohodowlanego lobby pewnie zaraz napisze ze przyszedlem tu robic dym na to spokojne forum hodowcow
To stala gadka hodowcow gdy ktos wyciaga na dzienne swiatlo ich wstydliwe tajemnice
Ale tutaj juz tajemnicy nie ma...chod owiec sam sie przyznal do trzymania szczeniakow w oborze Confused
Cytat:
wiec ja ci moge powiedziec,ze psy byly w oddzielnym pokoiku,mialy tam lux warunki
Very Happy Very Happy Very Happy
podobnie jak reszta trzodki Question Very Happy
Cytat:
zastanow sie nad swoimi kwalifikacjami intelektualnymi
To tez mowi mi kazdy chod owiec zwlaszcza gdy mu znajde cos wstydliwego
Fakt musze sie nad tym zastanowic...moze pora do doktora Very Happy
Cytat:
Ocenic Twoje kwalifikacje moralne pomaga mi to ,ze probujesz na forum dysplstykow reklamowac swoj sklepik zoologiczny...
Albo sie zastanow i przepros albo s...
Mea Culpa Mea Maxima Culpa
Juz sie wstydze za ten sklepik ja paskudny obrzydliwy kapitalista
Ha ha juz nic lepszego nie moglas wymyslic Confused
A kto przeprosi Wojtka?????????????????????????????

Janek.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Pomoc podhalanom - Akcje i inne działania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin