Owczarek Podhalański

Sara.dierra

pół godziny temu była w domu - poszła na podwórko - za chwilę słyszę że jej nie ma - gdzie jej szukać ? wszystko zamarznięte - śnieg , zamarznięty lód, ziemia poorana i zamarznięta, nie ma jak chodzić - nie da sie chodzić po polach w takich warunkach , można sobie nogi połamać - chodziłam pół godziny - nic - dziś już strzelają nie ma opcji by ją znależć - wróciłam po telefon ( zmarnowany czas ? wróciłam dziecko po drugi telefon - zmarnowany czas ? - on wziął Nelę i poszedł w jedną stronę ja sama w drugą stronę ) - zobaczyłam ja daleko od domu - zawołałam - stanęła ale ona mnie chyba nie lubi - ja jej się kojażę ze wszystkim złym co musiałam przy niej robić dla jej dobra - poleciała jeszcze dalej - co robić ? telefon do dziecka - bierz Nelę i biegnij z nią nad jezioro - jest śnieg - Nela nie czuła Sawy , a Sawa nie widziała Neli - dzieci wysłałam do domu , sama starałam się być niezauważalna - i tak nakierować sytuację by pies zauważył psa - no a potem kilka fotek zrobiłam - potem wstawię, - ale był problem taki że Nela już na podwórku a Sawa nie chciała wejść na podwórko - wszystkie trzy bramki pootwierane , ja chowałam się gdzie się dało a jej się spodobało obwąchiwanie wszystkiego dookoła i nie chciała wracać - cudem się udało , cudem ją wzięłam do domu i nie wiem czy dziś wypuszczać boję się bo co chwila gdzieś strzały ........... aż straach pomyśleć co by było jakby jej nie znaleźć a strzały rozpoczęły się na dobre .......

AKRIM

ufffff, ale przeżyć nie zazdroszczę Crying or Very sad

którędy ona uciekła? bo smyczy dalej nie da się nałożyć?

Sara.dierra

nie wiem którędy uciekła, furtki były zamknięte - nie wiem co się stało , była sama na podwórku , Nela w domu - to było dosłownie pół godziny jak jeszcze była w domu - wiedziałam że liczą sie sekundy, bo strzały słychać wszędzie i by leciała przestraszona przed siebie - co do smyczy nie wiem czy istnieje możliwość by jej stosunek do tego przedmiotu uległ zmianie kiedykolwiek - cudem jest to , że mnie nigdy nie ma w domu , ciągle praca - a dziś uciekła a ja byłam i tak szybko się o tym dowiedziałam - zbieg okoliczności , przeznaczenie , fatum ....... nakarmiłam ją a ona teraz siedzi i szczeka, chce na dwór , chce biegać .....

mojamisia

Nawet nie chcę sobie wyobrażać co czułaś tak goniąc za nią Confused

Dzisiaj będzie ciężki dzień dla tych naszych dzikusów Sad

Trzymaj ją w domu,przynajmniej będziesz miała na oku.

Sara.dierra

hehe nie wiem czy ona ryby łowiła w jeziorze , w każdym razie śmierdzi jak rybak surowymi rybami - fuuuuuuuuuj - cały dom prześmiardnie, ale to nic , ważne że ona jest - właśnie skacze z Nelą po moim łóżku ( będę miała dziś śledziowe sny :) .......... hihi

mojamisia

Może Ci się Złota Rybka przyśni Wink

mc_mother

O Matko!

Ale przeżycia Wam zafundowała! Ja to z Odim w ubiegłym roku przeżyłam- znalazł się dopiero na drugi dzień, kilka km od domu Rolling Eyes

Uważaj dzisiaj- lepiej jej nie wypuszczaj, bo poleci przed siebie w panice Rolling Eyes

Jak to dobrze, że ją znaleźliście!

Sara.dierra

ciiiiiiiiiiiiiiiii - cicho wszędzie , tylko woda na piecu szumi i drzewo w piecu strzela a obok mnie na łóżku ...... tylko czy łóżko wytrzyma tę wagę ? śpi jak zabita Nela , obok śpi jak zabite moje dziecko wielkie a między nimi śpi jak zabita Sawa , tyle łap powyciąganych :) zrobię im zdjęcie, po ciemku :) a tak apropo to i ja chcę spać ......

Maya

No tak, widocznie taki zwyczaj przed Sylwestrowy.
Dobrze, ze sie znalazla. Very Happy

Natala22

ufff, współczuje ...
dobrze ,że się znalazła :)

Sara.dierra

hehe istne cyrki , jeden strzał a pysk Sawy pod moją pachą , nic jej nie było w stanie zwalić z łóżka - nie dało się nóg wyprostować, nie pomagało szturanie jej , delikatne kopanie by zlazła, - nic - wtuliła się we mnie i tak spała , w nocy tylko raz zachciała na szybkie siusiu i z powrotem szybko do łóżka, był wyścig która zajmie lepsze miejsce - a dziś już wszystko wróciło do normy , lata po podwórku i szczeka jak oszalała ......... acha a po wczorajszej wyprawie nad jezioro nadal śmierdzi rybami i co chwilę znajduję nowe rzepy powgryzane w gęstą sierść

Natala22

no popatrz Very Happy

przytulanka się z niej zrobiała Razz

patrzcie ,trochę cierpliwości i pies sam wskakuje na łóżko 80
a pamiętasz jak nie dała się dotknąć Question

Sara.dierra

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

mc_mother

Ale słodziutko śpią Very Happy

Natala22

a na 2 pierwszych fotach taka niewinna ,a na kolejnych Very Happy

"Hulaj dusza ,piekła nie ma " Exclamation

:

Maya

Hm......moze ona poleciala nad jezioro z zyczeniami do zlotej rybki :):)

mojamisia

Jak tam ładnie u Was! Takie przestrzenie i jezioro Very Happy

A Psica śpi jak niewiniątko Laughing

Sara.dierra

przestaję panować nad sytuacją - boję się - jestem w domu więc jakoś sobie radzę ale od poniedziałku do pracy - i co wtedy ? rano spałam , wpada teść , mówi że była u nich sąsiadkai wychodząc zostawiła furtkę otwartą, Sawa poleciała przed siebie , nie jestem w stanie kontrolować sytuacji i myśleć i chodzić za wszystkich i za wszystkimi - Sawa się scwaniła, - biega wokół domu , szaleje , ale za skarby świata nie wejdzie na podwórko , nie wiem jak sobie poradzić, - szła sąsiadka - Sawa do niej podeszła , powąchała ale sąsiadka się jej bała, mimo że ja wiem że Sawa podejdzie ale nie da się dotknąć .......... boję się co się może zdażyć gdy ja będę w pracy , a wyjeżdżam z domu o 4 rano , wracam po 17 i tak codzień , łącznie z sobotami .....................

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

mc_mother

No to niedobrze Rolling Eyes

A może zamykajcie ją do kojca jak wyjeżdżasz Rolling Eyes

Ja tak robię z Sarą, bo też ucieka. Też wolałabym ją zostawiać luzem, ale wybieram mniejsze zło Rolling Eyes

Sara.dierra

to nie o to chodzi - chodzi o to że to wspólne podwórko i bardzo dużo ludzi sie przez nie przewija trzema furtkami , do dzieci dziesiątki kolegów od rana do nocy , do teściów całe dnie sąsiadki , cały czas ludzie się kręcą w tą i z powrotem , chodzi o to , że ci wszyscy ludzie pamiętają czasem a czasem zapominają że furtki trzeba dokładnie zamykać, a ja nie jestem w stanie chodzić za każdym i za każdym zamykać, po prostu nie mam takiej możliwości , bo mnie tu nie ma ... mc .. mówisz o kojcu ? ale ja mówię o takich momentach też jak teraz , gdzie nie widzę z okien podwórka a ona jest raz na podwórku , raz w domu, nawet nie wiem kiedy już jest w domu , a kiedy na podwórku, bo dzieci ją wpuszczają i wypuszczają na każde jej zawołanie , a one mają swój pokój przy drzwiach , ja jestem w zupełnie innym punkcie domu i z tąd nic nie widać i nie słychać ....... przecież dziś wyszła jak ja spałam jeszcze całkiem rano, na noc była w domu, rano wypuszczona i ...... już jej nie ma bo w tym samym momencie przyszła sąsiadka