 |
Owczarek Podhalański Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Limba
Starszy forumowicz
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 2193
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:08:04 Temat postu: |
|
|
Sara, masz kojec. Trudno, ale wydaje mi się, że skoro faktycznie NIKT oprócz Ciebie w Twojej Rodzinie nie zwraca uwagi na psa, to dla jej bezpieczeństwa powinna byc w kojcu pod Twoją nieobecność. Po drugie, już chyba czas na przekonanie Sawy, że smycz i obroża to nie są narzędzia tortur, za to stanowią bezwzględny warunek opuszczenia terenu posiadłości i spacer po okolicy. Innymi słowy - zapewnij jej spacery. Sawa jest normalnym psem, który sie nudzi siedząc bez przerwy tylko na terenie i będzie korzystała z każdej nadażającej sie okazji pozwiedzania okolicy = ucieczki. Nie chce wrócić do domu, bo to dla niej równoznaczne z siedzeniem na nudnej działce, gdzie nic sie nie dzieje, a wokół tyle zapachów, tyle przestrzeni... Postaw sie na jej miejscu i zacznij myśleć w kategoriach psich, a nie uczłowieczaj psa.
Do roboty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:08:09 Temat postu: |
|
|
Sawa była taka szczęśliwa gdy biegała nad jeziorem , chodziłabym z nią częściej , wiem że nie ucieknie ode mnie , ale te problemy z wejściem na podwórko ... krąży dookoła - i mówi oczami - NIE WEJDĘ BO JAK WEJDĘ TO MNIE WIĘCEJ NIE WYPUŚCICIE, - zachowuje się tak jak kiedyś będąc na podwórku chcieliśmy ją zamknąć w kojcu - zrezygnowałam z kojca bo chciałam jej zaoszczędzić stresów, - ona czuje się coraz bardziej pewna tych terenów wokół domu , wystarczy jej że widzi dom , i że może wokół krążyć i nie musi wchodzić na podwórko, - Nela jest ok ale jak są dalej d domu, przy domu na podwórku Sawa już nie potrzebuje Neli żeby tu wejść, bo Sawa już sama wie że może albo nie może
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:14:38 Temat postu: |
|
|
Limbo - po pierwsze nie wyobrażam sobie sytuacji by pies był w kojcu w mrozy od 4 do 17 , a nierzadko i póżniej , bo zakupy - po drugie próbowałam założyć jej obrożę dwa dni temu, postanowiłam ją delikatnie oswajać i skończyło się tym , żę mało mnie nie zrzuciła z łóżka przerażona , po trzecie jak mam pogodzić spacery z faktem że wyjeżdżam z domu jest ciemno, wracam do domu jest ciemno , w dodatku wracam tam padnięta że nie mam siły nawet kanapki sobie zrobić , spacery w mróz po zaooranych , przemarzniętych polach ? po ciemku ? dziś stałam na środku pola i dałam im czas na wylatanie się ale ja nie zrobiłam ani kroku takie doły zmarzliny , wszystko pod śniegiem, można sobie nogi połamać,- wiem że wszystko jest łatwe i proste ale tylko pisząc, - realia nie są już tak piękne - i dziś znowu usłyszałam - że z tego psa już nic nie będzie ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helisa
Starszy forumowicz
Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:27:53 Temat postu: |
|
|
Skoro rodzina i goście nie pamiętają o zamykaniu furtek, to może powiesić na furtkach duże widoczne tabliczki z napisem "proszę zamykać furtkę" ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Limba
Starszy forumowicz
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 2193
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:28:24 Temat postu: |
|
|
Sara, czy wokół Ciebie są tylko pola zaorane? Nie ma żadnej drogi śródpolnej? Nie ma drogi przy Waszej posesji? Wierz mi, że dl chcącego nie ma nic trudnego. nie mówię o chodzeniu z nią przez 2 godziny. Niech to będzie chociaż 20 minut ale codziennie. Po co chcesz sie pchać na te pola? Taką samą frajde na razie sprawi jej spacer gdziekolwiek indziej, byle była na wszelki wypadek na smyczy. Pies to nie tylko fajny członek rodziny i przyjaciel. To również obowiązek, m.in. zapewnienia psu bodźców zewnętrznych, ruchu i zaspokojenia chęci poznawania. Jeśli Ty nie dasz rady ze zmęczenia (o.k., rozumiem to), to zaangażuj w opiekę nad psem również swoją Rodzinę (dzieci powinny byc zachwycone możliwością spaceru z psem ). W końcu decyzja o przygarnięciu Sawy była chyba wspólna, prawda?
A jedna nieudana próba założenia obroży o niczym nie świadczy. Przypomnij sobie jak nie dawała się dotknąć, ani podejść do siebie. Niewykonalne? Nie ma czegoś takiego. Dla mnie sformuowanie "nie da się", "nie potrafię", "nie mogę" po prostu nie istnieje. Istnieje natomiast "nie chce mi się".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mc_mother
Pasterz
Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:35:14 Temat postu: |
|
|
Hmmm...
Mrozy białasowi nie straszne- u nas było -17 a Benek spał na śniegu, przed budą
A kojec to tylko my, ludzie tak źle kojarzymy Moje psy traktują go jak swoją bezpieczną przystań- jedzą tam, śpią. Kojec jest otwarty w dzień a one idą tam same drzemkę sobie uciąć :)
A spacery... Przecież nie musisz chodzić po zamarzniętych polach- można po drogach, ścieżkach Aaaa- zapomniałam, że Sawa luzem chodzi
Naprawdę na nikogo z rodziny nie możesz liczyć? Dzieci, mąż, teściowie- nie wyprowadzą psa?
Odi też był uciekinierem i często był cały dzień w kojcu- wypuszczany po naszym powrocie a pracujemy podobnie jak Ty, tylko później wyjeżdżamy i później wracamy
Niestety- trzeba wybierać mniejsze zło Ja wolę Sarę trzymać w kojcu, niż bać się, że ją myśliwy ustrzeli lub wyląduje gdzieś na łańcuchu...
Bo jak czytam, to co napisałaś, to chyba innego wyjścia nie ma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania+Milva i Ulver
Forumowicz
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 13:58:41 Temat postu: |
|
|
Nie jest dobrze- teraz na pewno będzie uciekać, bo zaznała smaku wolności i biegania.
Po pierwsze obroża+adresatka.
Po drugie jesli w dzien zamykanie w kojcu nic nie pomoże, gdyz wyskakuje to uwiązałabym na długiej lince, bądz zamykała w domu albo porządny kojec z dachem- tu chodzi tylko i wyłacznie o bezpieczeństwo psa!!
Na dwór tylko pod nadzorem-niech zawsze z nią ktoś na dworzu bedzie, a nie tylko otworzyc drzwi -pies bez nadzoru sam sobie znajdzie zajęcie....
Gdy wraca koniecznie dawać smakołyk w nagrode.
I tak jak tu było juz napisane-spacery!! Długa linka , smakołyki i w droge-najpierw 10 metrów, potem dalej....na dogo jest watek Marleya u Gusi , który na widok smyczy wyskakuje z zębami, bo tak się boi, ale psa wyprowadzac trzeba, musi miec urozmaicenie. Wiem ,że to trudne przy takiej pracy , ale nie musisz z nia wychodzic na 2 godzinne spacery- nawet 15 minut wzdłuż drogi bedzie ok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania+Milva i Ulver dnia 02 Styczeń 2010 14:08:43, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
taurusia
Starszy forumowicz
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 15:17:39 Temat postu: |
|
|
Ja mysle, ze obroze z adresówką trzeba na siłę założyć. Nie ważne, że sie boi, musi ją mieć, no i spacery, nawet 10minut poza podwórkiem, ale na np. 5-cio metrowej smyczy automatycznej, albo na taśmie treningowej, nie ważne czy ciemno czy widno, po kilku, kilkunastu,kilkudziesieciu razach bedzie sie cieszyla na widok smyczy, czy taśmy, na poczatku trzeba bedzie na sile gdzies w kącie zapinac smycz, ale przezwyczai się na bank jeśli zobaczy, że to już rutyna i jednoczesnie przyjemnosc dla niej. Dzieciaki po szkole niech zabieraja ja choc na pare min. za pozdworko. Z furtką u mnie tak samo jest, przez pewien czas zapinalam furtke dodatkowo na psią obrożę taką na zatrzask, kto wchodził musial sie wiecej pomeczyc, ale przynajmniej zamykali dobrze. Teraz jak Sawa poczula smak wolnosci to bedzie uciekala tak czesto jak sie da, musicie cos z tym robic, niech rodzina, a szczegolnie dzieciaki też sie zaangazuja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 17:32:07 Temat postu: |
|
|
hm , chciałabym powiedzieć pudło , pudło , pudło - smycz próbowałam nie raz , zawsze jest to samo , nie zrobi na smyczy kroku , kładzie się - w kojec ją zamknąć ? ona tam nie wchodzi od miesięcy z własnej woli - waciągnąć ją siłą ? na chwilę obecną są pozakładane dodatkowe blokady na furtki w mocnych kolorach by ludzie widzieli i zakładali - ja chciałam tylko dodać że Sawa od powrotu do domu śpi jak zabita tu obok mnie i na krok się nie rusza - chciałam tylko powiedzieć , że tak szczęśliwej jej jak dziś to nie widziałam nigdy wcześniej , śnieg jadła kilogramami , a bieganie sprawiało jej ogromną radość - wszelkie dalsze myślenie zawieszam - jestem chora i leżę z Sawą - nie mam siły myśleć - wszystkim bardzo dziękuję - myślicie obiektywnie , ja dziś nie potrafię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 17:33:25 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 18:51:55 Temat postu: |
|
|
jedno dało mi do myślenia - na siłę ! założyłam jej obrożę , adresówkę, - siedzi od godziny w korytarzu pod szafą , cała jej ufność gdzieś prysła , albo po prostu obraziła się - jest jeszcze coś , żeby dawać psu smakołyk - u Sawy to jest inaczej - jak coś się dzieje to ona nie weźmie smakołyka , potrafi wtedy nic nie jeść przez wiele godzin chociaż pod jej nosem leży coś najbardziej pysznego i pachnącego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafka
SuperAdmin
Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 19:01:41 Temat postu: |
|
|
No to masz typowego podhalana - musi byc po jego mysli bo jak nie to... i tak będzie tak jak on chce
A tak powaznie - dla takiego psa odpowiedni moze okazac sie kliker - narzedzie sprawdzone juz na kliku podhalanach - naprawdę działa!!!
Tutaj masz cala ksiazke o klikerze on-line
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rafka dnia 02 Styczeń 2010 19:06:08, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natala22
Starszy forumowicz
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 19:26:52 Temat postu: |
|
|
śliczna jest
a może linka - zrób sama albo kup ,zapnij do obroży ,niech chodzi w domu ,na podwórku i poza na niej ... na poczatku będzie siedziała z tą linką ,ale w końcu będzie chciała albo musiała wyjść jak się przyzwyczai to na spacerek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mojamisia
Starszy forumowicz
Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 9457
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 71 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 20:51:25 Temat postu: |
|
|
Natala,czytaj uważnie Tu problemem nie jest smycz ani linka tylko obroża.Do czegoś tę linkę musisz dopiąć
Sara,posiedzi,posiedzi i zrozumie,że obroża nie zabija!
Nam kiedyś Elza tłumaczyła(jak Dunia panicznie broniła się przed samochodem)-"Nie dam się,to okropne,nie chcę taaam,nie chcę tego! ...Oooo,wsadzili do samochodu i nie umarłam "
Zakładaj obrożę ,nawet siłą i zostaw Sawę w spokoju.Ona sobie to przemyśli i dojdzie do wniosku,że to nie takie straszne.
A jak się trochę obrazi 8) no ,trudno,to dla jej dobra
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mojamisia dnia 02 Styczeń 2010 20:56:45, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natala22
Starszy forumowicz
Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 02 Styczeń 2010 21:37:35 Temat postu: |
|
|
Sara.dierra napisał: | jedno dało mi do myślenia - na siłę ! założyłam jej obrożę , adresówkę, |
a tu Sara napisała ,że założyła jej obroże na siłę....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 03 Styczeń 2010 11:25:37 Temat postu: |
|
|
wczoraj założyłam jej smyczkę krótką , lekką , leżała obrażona, z głową pod szafą nie wiem co było dalej, poszłam spać, - potem się okazało że tz ściągnął jej smyczkę - było mu jej żal - nic sie nie osiągnie bez współpracy a tu jej nie ma - dziś od momentu jak sie obudziłam Sawa na podwórku lata szczęśliwa szaleje po śniegu ( w obroży ) - niestety nie mam możłiwości założenia jej smyczy na podwórku - a ona teraz nie chce do domu , jest przepięknie , świeci słoneczko - biorę wszystkie wasze słowa do serca, tyle że teraz mi łatwiej , jestem wyspana i wypoczęta - kolejny tydzień będzie nie fajny , nie będzie mnie w domu wogóle, praca i egzaminy w szkole , nie będzie czasu na sen , na gotowanie - mój zapał na cokolwiek pewnie spadnie do zera - mimo wszystko teraz gdy wiem że ona jest bliżej mnie duchem i ciałem obiecuję w miarę swoich możliwości starać się , a nie tylko gadać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
taurusia
Starszy forumowicz
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2789
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 03 Styczeń 2010 11:28:29 Temat postu: |
|
|
Przy najblizszej okazji kiedy Sawa wejdzie do domu zapnij jej tę smycz i niech lazi w niej nawet kilka dni, to nic, ze bedzie obrazona... przejdzie jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ania+Milva i Ulver
Forumowicz
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 06 Styczeń 2010 11:36:44 Temat postu: |
|
|
Jak tam Sawa i ucieczki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maya
Starszy forumowicz
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kanada Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 06 Styczeń 2010 15:19:52 Temat postu: |
|
|
Sawcia jak tam twoje przygody z obroza ??:):)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sara.dierra
Starszy forumowicz
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 1438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 06 Styczeń 2010 19:09:03 Temat postu: |
|
|
ostatnia miała miejsce w poniedziałek rano , - tz zostawił o 4 rano furtkę niedomkniętą - bo to ta od garażu, więc nie dzieci, ale sawa zachciała na dwór z domu jak dzieci wychodziły do szkoły inną furtką nie widziały tamtej , - około 11 przyszedł teść sprawdzić czy mam w domu psa bo na podwórku jej nie ma - a furtka otwarta - nie mogłam jej szukać, od 15 minut miałam farbę na głowie , wiec jeszcze 15 minut musiałam czekać, potem płukanie i suszenie włosów bo mróz i śnieg padał - teść pootwierał wszystkie furtki i wypuścił Nelę, - gdy wyszłam na podwórko to ona siedziała sobie na śniegu za bramą , patrzyła na podwórko ale ani rusz wejść - więc nie robiłam na nią pościgu tylko spokojnie czekałam i dyskretnie obserwowałam , - ze smyczą było tak, że była nie jedna kłótnia na ten temat , co jej założyłam to za chwilę już siedzi bez smyczy , nikt nie może zrozumieć że to dla jej dobra, jeden mówi, że mu jej żal, drugi że ściągnął bo jej sie pałęta ta smycz między nogami, trzeci że coś tam.... - od poniedziłekowego południa spokój, wtorek spokój , środa spokój - Sawa wywalana z łóżka bezskutecznie :) dziś w nocy spała na dywanie , w nocy wstawałam do łazienki, gdy wróciłam - ona z tyłkiem na mojej poduszce, miałam problem żeby ją z tamtąd wywalić :) a teraz śpi sobie obok mnie i pięknie wygląda :) a ja do wanny i spać - papa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|