Owczarek Podhalański

taurusia · Wysłany: 09 Marzec 2009 21:51:01 Temat postu:

No moze i ja rozpiescilam pod wzgledem jedzenia, ale naprawde jakbyscie Ją zobaczyli to byscie jej najdrozsze miecho dawali zeby tylko cos jadla, ona teraz wyglada jak wychudzony chart, Saluki np taki, same kości i skóra, a parówek to ona nie zje pol kilo od razu tylko jak 4 paroweczki dziennie zje to jest swieto! Dzisiaj tylko kilka kawaleczkow piersi kurczaka zjadla (tak na oko to z połpojedynczej piersi) I jedna paróweczke.... I troszeczke kociej karmy suchej pogryzla. Co to jest na caly dzien, ona zaraz 4,5 miesiaca bedzie miala, a w ogole nie widac tego... Tez tak myslalam, ze jak juz naprawde zglodnieje to choc ta karme sucha zacznie jesc, ale Ona potrafi nie tknac nic... A w brzuchu jej dzis tak burczalo, ze spac nie moglam rano, jakby miałczącego kota pozarła. Daje jej o okreslonych godzinach zawsze jedzenie, ale tez nie zawsze ruszy, ryby innej niz tunczyka z puszki w sosie wlasnym nie chce... Niech je chociaz te parowki i piersi.. Zeby troszke chociaz przytyla, bo normalnie zebra, biodra i kregoslup na wierzchu...

kama.tom · Gość

Byliście u weta, jak suńka?

taurusia · Wysłany: 12 Marzec 2009 12:17:26 Temat postu:

Tak, bylismy u weta we wtorek, znow u innego bo o tamtym slyszalam kilka opinii, ze naciaga troche ludzi, no i faktycznie przeciez nic, procz wyleczenia tego grzyba nie zrobil, na temat drgawek nic nigdy nie chcil powiedziec... No wiec pojechalismy znow do innego miasta, ale czy to cos dalo... Wet tez nie potrafil powiedziec o co chodzi z tymi drgawkami bo podczas wizyty Raja ich po prostu nie miala, leciutko tylko lapka jej skakala, ale to bylo nic w porownaniu z tym co nieraz sie dzieje w domu. Podal tylko taki przyklad, ze cos moze Jej uciskac rdzen kregowy, albo ze troszke moze miec go uszkodzonego, ale bez tomografii czy czegos tamnie da sie tego stwierdzic... Skóra juz jest wyleczona, wiec tym sie nie zajmowalismy, tego zgrubienia co miala nad przednią łapą od kilku dni nie moge wyczuć , tak jakby to zniknelo, wiec nie wiem co to bylo... Cos tam dostala w zastrzykach, ale nie wiem dokladnie co i naco to bylo... Cos na wzmocnienie miesni chyba miedzy innymi... Aha i pobrał małej krew i wczoraj zostalo to wyslane do laboratorium gdzies i w poniedzialek mam zadzwonic i zapytac co i jak. Na ten uklad pokarmowy i wzmozenie apetytu to proponowal mi te witaminywlasnie co juz sama Jej kupilam...

Ogolnie to moim zdaniem pomalutku pomalutku, ale chyba idzie do przodu wszystko, mała coraz chetniej chodzi, jest coraz weselsza, te drgawki to tez mi sie wydaje jakby miala ciut mniej, niech by tylko przytyła porządnie...

kama.tom · Gość

Będziecie robic tomograf?

Dobrze ze jest lepiej. Trzymajcie się!

taurusia · Wysłany: 12 Marzec 2009 13:06:23 Temat postu:

Nie wiem... Nie wiem gdzie to w ogole zrobic mam....

kama.tom · Gość

Ten wet powinien wiedziec, a jak Rai nie przejda te drgawki, to moze warto sprawdzic... Ale narazie niech mała je i rośnie :)

taurusia · Wysłany: 12 Marzec 2009 14:03:51 Temat postu:

No on powiedzial, ze nie ma mozliwosci zrobienia tomografii. No wlasnie, najwazniejsze zeby jadla, ilozc zjadanych parówek z dnia na dzien zwieksza sie Wink

kama.tom · Gość

To chyba dobry znak Very Happy

taurusia · Wysłany: 12 Marzec 2009 14:20:22 Temat postu:

A jak ta tomografia wyglada, co to jest w ogole?? Drogo takie badanie kosztuje??

Limba · Wysłany: 12 Marzec 2009 14:27:36 Temat postu:

To jest badanie rdzenia kręgowego i mózgu. Na takie badanie ludzkie czeka się czasem miesiącami Sad

Może u małych zwierząt nie ma z tym problemu (OBY....), bo na tomografię z np. koniem to do Niemiec trzeba jechać Sad

taurusia · Wysłany: 12 Marzec 2009 15:25:44 Temat postu:

To ja nie wiem juz gdzie bym musiala z Raja na takie badanie jechac... U nas nigdzie nie robia takich badan.... Oh jejku... Poczekamy jeaszcze troche, moze wraz ze wzrostem drgawki beda ustepowac...

mc_mother · Wysłany: 12 Marzec 2009 19:37:25 Temat postu:

Oj, z tomografem dla psiaka to pewnie ciężka sprawa Rolling Eyes

Dla ludzi długo się czeka...

Natala22 · Wysłany: 12 Marzec 2009 21:23:55 Temat postu:

Dobrze ,że troszkę więcej je :)

taurusia · Wysłany: 15 Marzec 2009 18:30:59 Temat postu:

Własnie polecona została mi ta klinika weterynaryjna w Szczecinie (nie wiedzialam, ze sa w Szczecinie kliniki) [link widoczny dla zalogowanych] Słyszal ktos o niej cos?? Do szczecina mam jakies 100-120km, moglabym pojechac... Nawet gdyby trzeba bylo zostac dluzej to miala bym gdzie z Rajcią przenocowac... Znajoma, a wlasciwie znajoma znajomej wlasnie leczyla tam psa ze schroniska w baaardzo zlym stanie... Piesek jest teraz pieknym i calkowicie zdrowym psem. Mozna by Rai wreszcie zrobic wszystkie mozliwe badania, bo cos mi ona drugi dzien dzisiaj znow gorzej na łapach sie trzyma... Rolling Eyes

Tylko zastanawiam sie ile taka wizyta, badania i leczenie moglo by kosztowac, bo ponoc klinika do najtanszych nie nalezy... Moze ktos z forum ze Szczecina albo okolic byl tam??

mojamisia · Wysłany: 15 Marzec 2009 19:12:32 Temat postu:

Mam znajomych w Szczecinie,popytam.

uniqa · Wysłany: 15 Marzec 2009 20:42:30 Temat postu:

....... ludzka prywatnie od 400zl minimum u nas na wsi w gore za "element" np. glowy..... a ty musisz zrobic prywatnie....

taurusia · Wysłany: 16 Marzec 2009 20:50:25 Temat postu:

Raja znow nie moze chodzic... Juz nie moge ptrzec na jej męki... Jestem coraz blizsza podjecia decyzji o uspieniu Jej... tylko jak ja sama mam sobie dac z tym rade...

uniqa · Wysłany: 16 Marzec 2009 23:02:14 Temat postu:

............. ty dasz rade , pomysl o psie, czy warto.....

ani@ · Wysłany: 17 Marzec 2009 1:29:04 Temat postu:

jeśli jej zycie to wiecej cierpienia niż radości bedzie szczęśliwsza po drugiej stronie
jeśli podejmiesz taką decyzję znajdziesz tu na pewno wsparcie
dasz radę silne z Ciebie dziewczę

Limba · Wysłany: 17 Marzec 2009 8:26:02 Temat postu:

taurusiu, to jest najtrudniejsza decyzja z możliwych, ale nie wiem, czy nie najlepsza...Organizm Rai jest wycieńczony chorobą i lekami. Problemy ze zdrowiem nie skończą się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, bo jest wielce prawdopodobne, że zaszły w jej organiźnie nieodwracalne zmiany (kręgosłup, układ pokarmowy). To wszystko za długo trwa i nie ma znaczącej poprawy z tego co opisujesz Sad

Zastanów się, czy jesteś w stanie patrzeć na jej przyszłe cierpienie, jeśli okazałoby się, że teraz ją wyprowadzisz na prostą. To wszystko może się niedługo odezwać ze zdwojona siłą i co wtedy? Będzie jeszcze trudniej. Przemyśl na spokojnie...
I zawsze możesz liczyć na wsparcie.