Owczarek Podhalański

Limba · Wysłany: 01 Marzec 2009 20:38:04 Temat postu:

taurusia, a jak nazywały się prochy na robale, które jej podałas? z ciekawości pytam Wink

Linka 35 · Wysłany: 01 Marzec 2009 21:01:27 Temat postu:

TAAAAAUUUUUURRRUUUUUSSSSIAAAAA co sie dzieje??????

taurusia · Wysłany: 01 Marzec 2009 22:17:44 Temat postu:

Na robale DEHINEL.

ani@ · Wysłany: 04 Marzec 2009 12:22:04 Temat postu:

hej co u Was dziewczyny Question

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 16:19:53 Temat postu:

Bylam u weta, ale chyba musze go znowu zmienic :/ Powiedzial, ze badania niepotrzebne sa, ze jej wszystko przejdzie jak tylko organizm uzupelni sie w witaminy... Ja w to po prostu nie wierze... Przeciez niemowzliwe, ze te drgawki to od braku witamin... Podostawala znow jakies bomby witaminowe... Jakies cos ochronnego... Grzyb juz sie prawie wyprowadzil, ale dal jeszcze tego plynu i kilka razy jeszcze musze ja w tym moczyc... Ona nic nie chce przytyć, dlaczego? Co prawda nie je duzo, ale je, chuda jest jak patyk. Moze cos na wzmozenie apetytu jej kupic?? Mięso jej daje codziennie, to jesli kot nie zacznie jej tego wyżerać to niechetnie rusza... Karmy suchej w ogole nie chce tknąć, a w domu juz 6 rodzajów suchej stoi i zadna nie pasuje. Makaron i ryż juz jest ble. MArchewke jak wcinala na poczatku, tak teraz omija z daleka... Codziennie inne miesko kupuje, albo gotuje, albo surowe daje... No niby je, ale moje psy poprzednie to w jej wieku jadly ze 4 razy wiecej niz ona. A moze cos jest na mase?? Jakies tabletki czy cus??Na te łapki kurze poluje, ale u nas w zadnym miesnym nie ma, a AGROFIRMIE WITKOWO powiedziala pani, ze sanepid nie pozwala tego sprzedawac! Na szczescie przynajmniej dosc wesoła jest, jak na dwor wyjdzie to wracac nie chce, podgryza sobie tylko czesto żwacze wołowe, ucho wedzone, kosci, ale na poczatku jak ucho dostala to nie puscila do poki nie zjadla calego, a teraz pociumka, rozmoczy i zostawia. Smakółyki jakies w paczkach ciasteczka, kosteczki to tez lezy wszystko bo nie chce jesc... Twarożki, jogurciki tez nie..,. Juz nie wiem co jej dawac...

kama.tom · Gość

Taurusia, bardzo Wam współczuję. ale obie jesteście dzielne- trzymaj się, niech Raja zdrowieje.

Dynia · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

może nie na zwiększenie apetytu , ale polecam na podniesienie odporności . Naprawde skuteczny .

Natala22 · Wysłany: 04 Marzec 2009 18:51:12 Temat postu:

biedna Rajcia Sad

niech wraca to zdrowia,za dużo przeszłyście ,żeby to się teraz zepsuło....

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 19:29:31 Temat postu:

Dynia mam te kapsułki SCANOMUNE, zaplacilam za nie jeszcze 35zł wiecej u weta niz w KRAK-VECIE są Rolling Eyes

. One sa na odpornosc, osłonowe takie, a ja na apetyt potrzebuje, albo na mase cos... Spi teraz i normalnie zebra na wierzchu ma, mozna jej palce pod te ostatnie zebra wlozyc Shocked

. Polećcie cos noo...

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 19:45:12 Temat postu:

Chyba zamowie jej to, mozebedzie lepiej jadla: [link widoczny dla zalogowanych]

helisa · Wysłany: 04 Marzec 2009 20:13:34 Temat postu:

Mój yorkshire jest taki grymaśny że jak dostanie cieczkę to prawie nic nie je, a o suchej karmie to już nie ma mowy. Wtedy dostaje takie obiadki:
-mocno rozgotowany ryż i warzywa,
-mięsko,
-żółtko,
-oliwa z oliwek, możesz też dać kawałek masła na smak.
Posiekaj to wszystko bardzo drobno i wymieszaj, jeśli lubi żółtko, oliwę i masło (a chyba każdy pies to lubi), to zje wszystko.
Chodzi o to żeby zrobiła się taka masa, której nie rozdzieli na to co lubi i to czego nie.
Powodzenia!

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 21:51:25 Temat postu:

No wlasnie Raja nie chce ryzu nawet powachac, tez robilam taka papke z kurczaka ryzu, warzyw i oliwy... Jedyne, co je, choc i tak bardzo malo to mieso pokrojone w kostke i to gotowane nie bardzo, surowe nie bardzo, tylko takie sparzone wrzątkiem, takie na pol surowe... ALE MALOO, STRASZNIE MALOO!!!

helisa · Wysłany: 04 Marzec 2009 21:59:07 Temat postu:

A żółtko lubi? Może by dodać trochę mleka na smak? Spróbuj domieszać do mięska kawałek masła.. moje psy uwielbiają masło.

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 22:00:10 Temat postu:

Mleka nie rusza w ogole... sprobuje z tym maslem...

Limba · Wysłany: 04 Marzec 2009 22:14:47 Temat postu:

Tak czytam i czytam i...zaczynam głośno myśleć, że może ponieważ Raja dlugo chorowała i nie chciala jeść w ogole, a jak jadła, to niewielkich ilościach i była zarobaczona do tego wszystkiego, to może i żołądek jej się "zacisnął" i nie jest w stanie jeść więcej jednorazowo Sad

Może zwiększyc częstotliwość karmień do maximum, a dawac jej po garsteczce tak, żeby przyzwyczaić z powrotem układ pokarmowy do pracy, ale nie przeciążać go od razu dużymi ilościami do strawienia? To tak jak z głodującym człowiekiem - paradoksalnie jedzenie może go zabić i karmić trzeba bardzo ostrożnie. Co o tym myślicie?

helisa · Wysłany: 04 Marzec 2009 22:29:21 Temat postu:

to chyba możliwe..

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 22:38:21 Temat postu:

Ale powiem Wam, ze ona wiecej jadla jak nie chodzila, jak byla prawie nieprzytomna... A robie dokladnie tak jak mowisz Limba, tylko, ze daje jej normalnie duza porcje, ona skubnie z tego troszke to chowam do lodowki, za godzine dwie znow daje i tak kilka/kilkanascie razy dziennie, a ona je po kilka kawaleczkow doslownie i wiecej nie chce nawet jak jej z reki daje, zamiast coraz wiecej to ona coraz mniej je...

Limba · Wysłany: 04 Marzec 2009 22:50:37 Temat postu:

To może daj jej jeszcze ze 2 dni, może jej się te jelitka i żołądek rozruszają...
Znowu głośno myslę i gdybam - jadła więcej jak sie nie ruszała może dlatego, że leżąc była skulona i układ pokarmowy był bardziej...hmm..."ściubiony" w sensie nie rozciągniety, a teraz zaczęła chodzić, poruszać się i inaczej też pracują jelita i może też to jej skulenie z wygiętym kręgosłupem, o którym pisałaś może być też gdzies spowodowane jakimis bolesnościami układu pokarmowego? A jak u Rai z, za przeproszeniem, qpkami? Nie ma problemów?

taurusia · Wysłany: 04 Marzec 2009 23:28:49 Temat postu:

Rzadko robi, bo nie ma czym, ale jak robi to nie ma problemu...

Białe Szczęście · Wysłany: 05 Marzec 2009 8:56:48 Temat postu:

Mam niejadka w domu. Zdaję sobie sprawę co przeżywasz, tymbardziej, że Raja jest chora.

Coś, co poprawia smakowitość potrawy i jest niezwykle odżywcze:
czerstwy chleb (obojętnie jaki, wystarczy kromka) pokroj w kostkę i podsmaż na maśle lub smalcu, po chwili dodaj rozbełtane jajko, a jak połączy sie z chlebem dodaj wody, żeby potrawa była bardziej wodnista i dała wymieszać sie z karmą.
Ja mieszałam z karmą suchą, ale możesz w ten sposób urozmaicić smak codziennej diety.

Na apetyt mozesz dać zwykły syrop dla dzieci (apetizer lub coś podobnego), moja znajoma daje z kolei Bioaron C - ogólnie podnosi odporność i wzmaga nieco apetyt.
Wprowadź też godziny karmienia.