Owczarek Podhalański

Natala22

nie wiem co bym tamtym zrobiła na twoim miejscu ;( trzymam kciuki za maleńką a skoro jesteście pod opieką dobrego weta to super ... chociaż tyle Sad

taurusia

Znowu piszczy, znowu nie wiem co Jej jest, drgawki szczęką i łapami ma caly czas, pewnie znowu cala noc przesiedze z Nia na podlodze... Kawy nie lubie, ale jedna za druga prawie pije... JAk tylko na minutke Ja zostawie to rozpacz sie zaczyna, a tyle innych obowiazkow mam... Jak Ona umrze to ja juz calkiem sie zalamie, tak Ją kocham... nie wiem co bym zrobila! Nic innego tylko wyć i wyć mi sie chce... Jejku przepraszam, ze sie tak rozczulam tu, ale naprawde tak mi ciezko, same problemy, a jak przyjdzie co do czego to nikogo nie ma, aby wesprzec... Cholera, cale zycie przes*ane... Dobra koncze to uzalanie... W czwartek znow musze z Rają jechac do lecznicy, powiedzial, ze zaszczepimy ją. W sumie ten Czaplinek, gdzie ta lecznica to jeszcze mniejsza dziura od mojej 15-to tysiecznej miejscowosci, a doktor mowil, ze konkurencje mu otworzyli tam... a u nas NIC, ani dla ludzi normalnych lekarZy u nas nie ma ani dla zwierzat, a niby miasto powiatowe, gmina... phi brak slow...

mojamisia

Taurusia,trzymajcie się jakoś.
To straszne,że nie ma w pobliżu porządnego weta Sad

Małą może trzeba zdiagnozować neurologicznie? Confused

No bo skąd te bóle-od kręgosłupa? Sad

izis

Trzymajcie się dzielnie, wierzę w WAS...

Linka 35

Boze,co tu wejde to dostaje "gesiej skorki" Crying or Very sad

mam nadzieje,ze ten lekarz wie co robi i juz teraz bedzie "z gorki" .Przykre,ze malutka tak musi cierpiec przez "ludzi" Crying or Very sad

Trzymajcie sie-musi byc dobrze :)

katia

taurusia, bądź dobrej myśli!! Nie wolno Ci myśleć, że Twoja walka i poświęcenie nie ma znaczenia. Pomyśl co by się stało z małą gdyby trafiła do osoby mniej czułej, mniej wrażliwej niż Ty. To nie jest przypadek, że pies z takimi problemami trafił pod Twój dach - jesteście sobie przeznaczone. Po chwilach próby przyjdą chwile szczęścia i niewysłowionej wdzięczności i przywiązania. Przeżyjecie razem wiele przygód i wiele wspólnych lat. Jestem tego pewna.
Jeśli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy PISZ!! Stałaś się symbolem walki o życie i zdrowie szczeniaka z pseudohodowli jakich niestety tak wiele w naszym kraju i myślę, że nikt z nas nie odmówi Ci pomocy jeżeli będzie mógł Ci jej udzielić. JESTEŚMY Z TOBĄ!

mojamisia

katia,niech się tak stanie Exclamation

: Oby Twoje słowa były prorocze.

mc_mother

Dokładnie tak myślę jak Katia:D

taurusia

Dziekuje Wam naprawde za te slowa otuchy! Dzis znow noc prawie nieprzespana... Troche mniej niz wczorajszej nocy, ale tez plakala, dopiero gdzies kolo 7 rano zasnelam na 2 godzinki i jeszcze te rozwolnienia, weterynarz ostrzegal, ze tak bedzie po tych tabletkach na robale, a ze ona nawet nie wstanie to robi pod siebie...musze ja myc za kazdym razem, siusiu czesciej robi jak ja wyniose na dwor i trzymam, zeby sie nie przewrocila, ale czasem tez zrobi pod siebie. Moja mama jest osobą niepelnosprawną, ktora sama nie zje, nie umyje sie i jest uzalezniona od drugiej osoby, ale przy suni jest chyba jeszcze wiecej roboty niz przy czlowieku...naprawde! Caly czas sobie wyobrazam , ze Rajcia jest zdrowa, wspolne spacery, wyjazdy, zabawyi chyba tylko to daje mi sile aby walczyc o Nia! Nikomu nie zycze takich problemow! Teraz znow ja zaczelo trzepać i piszczy... i co ja moge?? Dlaczego ja nie moge byc chora, tylko ona musi tak cierpiec? Naprawde wolała bym chorować za Nią! Weterynarz powiedzial, ze te drgawki to po prostu z niedoboru witamin, magnezu, żelaza, ze pasożyty ją objadly z tego wszystkiego! Byla takim fajnym pulpecikiem, a teraz sama skora i kosci! I do tego prawie cale lyse bo tak jej siersc powylazila przez te grzyby! Zeby ona mogla powiedziec co Ją boli... a ona tylko patrzy na mnie i tak strasznie placze... Sad

mc_mother

Biedaki wy Crying or Very sad

izis

Bardzo Wam współczuję.Ja walczyłam tak o moją dobermankę.Dlatego jak to czytam to wierz mi wiem co czujesz.Jest się tak bezsilnym a pies nie wie co się z nim dzieje.Musisz być teraz bardzo silna i bardzo dzielna.Naprawdę trzymam za Was mooooooocno kciuki i myśl pozytywnie.Zobaczysz uda się i wygracie,musicie!!!

Natala22

taurusia tak mi przykro Sad

na pewno dacie radę a sunia piszczy bez Ciebie bo tak się do Ciebie przywiązała......

katia

taurusiu, jeszcze trochę. Jak suńka wydali już robaki, to z każdym dniem będzie lepiej. Chociaż nie wiem co przeżywasz, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji, a jedynie mogę spróbować to sobie wyobrazić, muszę Cię prosić byś uzbroiła się w cierpliwość. Tylko cierpliwie czekać na poprawę teraz możesz ...
Pisz tu jak najwięcej. Wyżalenie się trochę ukoi nerwy, jak sądzę.

helisa

trzymajcie się Sad

Białe Szczęście

Taurusiu, piszesz, ze weterynarz chce ją zaszczepić... Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.
A może ona ma nosówkę? Objawy są tak bardzo neurologiczne...
Biedne bezsilne stworzenie. To przykre patrzeć, jak takie maleństwo się męczy. Współczuję Ci taurusiu z całego serca. Bądź silna i myśl tylko o dobru MAŁEJ...

katia

I jak tam na dziś?

taurusia

Znow cala noc plakala! Nie wydaje mi sie aby to byla nosowka, moj poprzedni podhalan mial nosowke i to calkiem inaczej wszystko wygladalo, zreszta gdyby to byla nosowka to po takim czasie juz chyba by nie zyla... Sad

Caly czas ma te drgawki... Nie wiem czy weterynarz chce ja zaszczepic, mowil tylko aby mu o tym przypomniec. Tyle tylko lepiej jest, ze sama sie probuje podnosic pomalu, nie lezy juz caly czas jak zwloki... Teraz sie uspokoila i spi i nie piszczy. Co bedzie? Nie wiem. Zobaczymyco dzis doktor powie bo znow musze jechac...

Limba

Szczepienia jej w takim stanie zdrowia może być zbyt dużym obiążeniem organizmu. Tak mi się wydaje, wetem nie jestem. Nie wiem, czy bym ryzykowała Sad

ani@

taurusia trzymam mocno bardzo mocno kciuki za Was
trudno patrzeć jak nasz pupil cierpi i nie możemy tak naprawdę nic zrobić więcej tylko czekać Sad

Ratowałam 12 lat temu kota który wypadł z 8 piętra już było dobrze już myslalam ze wszystko opanowane i nagle wyskakiwało coś niespodziewanego i wtedy przychodziły mi różne mysli do głowy i mialam wrażenie że nie dam rady juz dlużej ................ ale dałam
i Wy z Rajcią też sobie poradzicie z tym piachem co leci prosto w oczy
życzę by mała jak najszybciej wyzdrowiała

izis

co dziś u weta?