Owczarek Podhalański

zuzalon

Nie wiem o co chodzi z tym powiekszaniem Shocked

mc_mother

Alf

MZ lepsze są obroże z zapięciem i do tego metalowym, naoglądałem się różnych i zawsze puszczały jak pies postanowił za czymś pogonić.
Natomiast co do takiej adresówki, to jest to porażka (oczywiście moim skromnym zdaniem), ludzię będą się bali odkręcić takie małe coś przy pysku psa. Wiem co mówię, bo kiedyś dopadł nas w lesie rodezjan i miał taką adresówkę. Znam się trochę na psach, ale nie było łatwo jej odkręcić i zadzwonić do właściciela. Bo jak to zrobić, żeby nie nachylać się nad psem, albo kucnąć obok niego i po omacku próbować odkręcić. A zęby tuż obok twarzy, rąk. Uważam, że czytelna blaszka jest o wiele lepszym rozwiązaniem.
Wracając do fotomontaży, nie ma tu fotek zdatnych do awatara. Ten co jest - jest chyba dobrym pomysłem. Pozdrawiam

gudzik

Najlepszym rozwiazaniem dla nie-psiarza jest metalowa adresówka przypieta na grzbiecie psa do szelek. Widoczna, łatwo ją odwrócic i nie trzeba blisko do psa podchodzić Wink

Sara.dierra

oj, ale nie mam doświadczenia w adresówkach, Sawa miała wypalone w obroży ze skórki numer mój telefonu, - a Robin ma taka plecionkę bo wygodna i delikatna i lekka - może ktoś wrzucić jak to wygląda i czy w zoologicznym dostanę czy na allegro gdzieś?

Alf

W Bydgoszczy w sieci aligator takie adresówki kosztują ok. 30 pln.
a tu jest allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]
MZ na takiej adresówce powinno się znaleźć imię psa i dwa telefony. Duże czytelne napisy.

Sara.dierra

Alf

Nie jestem ani pracownikiem schroniska, ani właścicielem białego psa. Zapisałem się tu, bo próbowałem uratować pewnego białego psiaka, ale się nie udało. Jestem "przewodnikiem" pewnego rudo - białego psa.

mc_mother

Ja mam takiego typu: [link widoczny dla zalogowanych]
bo jakoś mi się wydawało, że metalowy jest trwalszy od laminatu. Na razie sprawuje się super- cały czas jest na obroży Laughing

Alf

A`propos jego rany, jak nasz psiak miał operowaną łapę to nie chcieliśmy, żeby się męczył z kołnierzem, więc kupiłem dziecięce dresiki i obciąłem nogawki. Potem przetkałem przez nie sznurówki, które były wiązane na grzbiecie psiaka. Chodził z taką nogawką cały czas aż się rana zagoiła. Nie bardzo był w stanie dostać się do rany, a była duża i do tego szwy puściły, więc mam wrażenie, że nogawki się sprawdzą w ranach na nodze. Oczywiście to zależy też, gdzie mieści się ta rana. W większości wypadków wystarczy odpowiednio długa nogawka. Tam gdzie ma Robin wydaje mi się, że spokojnie wystarczy.

Sara.dierra

Alfie ja myślałam o tym ale on zje ten dresik - chyba Rolling Eyes

wiesz nawet jeszcze mam tonę bucików takich długich pooperacyjnych z darów na brodnickie schronisko do wystawienia ale nawet nie próbowałam mu tego zakładać, to szczeniak który wszystko zjada - na razie ranka wyglada ciut lepiej , jest smarowana maścią z antybiotykiem, - sierść wokół ranki jest brudna od krwi tych rozgryzionych strupków - ale nie widze żeby on to rozgryzał już - widziałam że tylko wylizuje - ale to chyba dobrze - no i lepiej wygląda i jest obserwowane codziennie, za parę dni jak się podgoi bardziej to mu wyszoruję tę krew z sierści
poza tym pies szczęśliwy, ukochał sobie ten głupi mróz i mało do domu przychodzi

ps. jabłonkę ochroniłam workami grubymi na śmieci i ciasno zastreczowane taśmą i z wierzchu taśma popsikana sprayem takim żeby psy nie gryzły - nie wiem czy drzewko sie uratuje bo już było ponadgryzane Sad

- pierwszego dnia przyjeżdżam z pracy a ochronka drzewkowa do połowy rozbebeszona - naniosłam poprawki na drzewko, mocniej popsikałam od tygodnia ochronka nie ruszona przez robina
- mam jeszcze malusieńką pół metrową sosenkę, - prezent - bardzo mi na niej zależy, ale ze względu na wielkość nie mam pojęcia jak ochronić, a widać już zawichrowania jakie poczyniło bieganie robina, - nie nadgryza jej, ale chyba jak biega to ją tam niechcący pacnie

ps zapraszam na bazarki schroniskowe - z darów od daisy chyba - ja od Ani dostałam na sterylki brodnickie :) [link widoczny dla zalogowanych]
i [link widoczny dla zalogowanych]

ewa-s

Ja taka sliwe czerwonolistna gdy kolejny chyba 4 raz była wyciągnięta z ziemi otoczyłam po wkopaniu resztka siatki ogrodzeniowej,a teraz już mozna kupić takie rożne siateczki i taka zielona umocowałam wzdłuz tui aby Dama wyciagała paszczy do sasiada jak wprowadza samochód do garażu.Tuje urosły, poprzerastały tę siatke bo to takie duze kawadraty i siatki nie widac

Sara.dierra

Sara.dierra

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jesi

I co on na to, ze ma coś na łapce ? Wink

Sara.dierra

mojamisia

No to nie macie wyjścia Laughing

Masujcie, głaszczcie i kochajcie Robinka Razz

Alassea

Jak sobie przypomnę, skąd pochodzi Robinek (z lasu..), to aż dziw bierze, jak pięknie się zsocjalizował Laughing

Same dobre ludziska spotkał po drodze Wink

ewa-s

Ja mówiłam o siatce z drutu,tego napewno nie zje.Zrobie zdjecie mojej i wieczorem poprosze syna aby wstawil i pokazal jak to [link widoczny dla zalogowanych]

Alf

MZ znaczy moim zdaniem