Owczarek Podhalański

ani@ · Wysłany: 26 Marzec 2010 7:57:49 Temat postu:

Lucy pięknie przespała noc na posłaniu Very Happy

Byliśmy z TZ , Lucy i nasza Luną na spacerze ...
grzecznie zjadła śniadanie zrobiłam jej test na agresję przy jedzieniu
i jest OK grzecznie odsuwa się od miski za jakiś czas podniosę poprzeczke i spróbujemy z oddawaniem kości Twisted Evil

dzisiaj trening siadania Very Happy

moja sąsiadka ze swoimi córeczkami zapowiedziala ze zabiorą dziś Lucy na spacer Very Happy

ekarliczek · Gość

Witajcie:) Nazywam się Karolina i mieszkam w Legnicy. Bardzo zainteresowała mnie (i mojego męża) Lucy, po prostu chwyciła nas za serca i bardzo byśmy chcieli dać jej wspaniały i pełen miłości dom:) Pisałam już do Magdy e-mail i dowiedziałam się, że trzeba przejść wizytę przedadopcyjną, a Lucy podobno jest pod Warszawą... Proszę powiedzcie mi z kim się musimy skontaktować i jakie spełniać warunki, aby Lucy mogła zamieszkać z nami. :)

Gość · Wysłany: 26 Marzec 2010 13:21:58 Temat postu:

tel.602422576

ekarliczek · Gość

Dziękuję bardzo za numer telefonu:) Jak tylko mąż wróci z pracy to zaraz zadzwonimy:)

Pierwszy raz natrafiłam na to forum i jest naprawdę fantastyczne:)

ani@ · Wysłany: 26 Marzec 2010 13:24:23 Temat postu:

a ja wysłałam na PW Wink

ani@ · Wysłany: 26 Marzec 2010 13:25:38 Temat postu:

ekarliczek · Gość

Oj ja też bardzo się cieszę:) Swoją drogą to nie wiedziałam, że tyle cudownych piesków nie ma domu... Sad

gudzik · Wysłany: 26 Marzec 2010 14:29:21 Temat postu:

To jak tam kogoś znasz co może oddać serce podhalanowi to mozesz też podrzucać takim osobom nasze forum. Białasów tu mamy sporo niestety Sad

ekarliczek · Gość

Widzę właśnie, że sporo... Zrobię reklamę wśród znajomych i na gg:) Może jeszcze ktoś przygarnie takie białe cudeńko:)
To, że ktoś porzuca swojego zwierzaka jest dla mnie niewytłumaczalne... Ja od małego wychowywałam się wśród zwierząt i byłam uczona tego, że jak się bierze pieska (lub inne zwierzątko), to trzeba go kochać do końca...

MaggieMay · Wysłany: 26 Marzec 2010 15:13:26 Temat postu:

Karolina- witaj i powodzenia w adopcji Lucy!! :)

ekarliczek · Gość

No właśnie przed chwilką rozmawiałam z Małgosią:) Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i Lucy zamieszka z nami:)

Mąż jest bardzo zawiedziony tylko tym, że nie możemy już dziś po nią jechać... Sad

Aniu powiedz mi jak Lucy reaguje na koty??

Maya · Wysłany: 26 Marzec 2010 17:01:35 Temat postu:

Nie wiem jak Lucy reaguje na koty, ale nie mialam psa, ktory by chcial zjesc wlasnego kota, raczej bywalo odwrotnie , co nie przeszkadzalo mu gonic obce koty. I tu mowie o dwoch podhalanach, psedu nowofundlandczyku i dobermanie. Wszystkie zostaly przez koty spacifikowane, bylo to tylko kwestia czasu. Wink

ekarliczek · Gość

No ja właśnie mam jednego pieska i kotkę:) Początkowo kundelek szalał jak widział kociurkę, ale teraz to ją w drzwiach i w bramie przepuszcza tak go ułożyła:)

Maya · Wysłany: 26 Marzec 2010 17:22:23 Temat postu:

Ostatni kot jak do nas przyszedl to siedzial 2 miesiace w piwnicy uzytkowej bo go Maya gonila, teraz lazi po calym domu i nie ma zadnego problemu.
Maya czasami goni kotke Szarotke ale to w celach zabawowych i tylko dlatego, ze kotka ma 21 lat i juz nie jest taka ostra jak kiedys. Pare lat temu to bylo nie do pomyslenia, bo Szarotka od razu tlukla lapa z pazurami i zaden pies sie do niej nie zblizyl. Teraz chyba zapomniala, ze ma pazury Wink

MaggieMay · Wysłany: 26 Marzec 2010 17:26:40 Temat postu:

Moja kotka opanowala nowego bialasa w 3 dni- nadal chetnie by go zaatakowala, ale pilnujemy. Bialy gluptasek za szybko sie rusza i dlatego kotka go tak gania, bo Maggie to powoli i nic jej szybciej nie zmusi, wiec kota ja oszczedza a nawet od czasu do czasu podejdzie i powacha :)
Czy pies lubi koty czy nie, to niew ma znaczenia- kot zawsze bedzie panowal nad sytuacja :)

taurusia · Wysłany: 26 Marzec 2010 19:36:57 Temat postu:

No to potwierdza sie, ze moj Kot Ryszard jednak jest kocią ciotą bo łapki nie podniesie, a wartka go za głowę po ziemi ciąga... Rolling Eyes

ani@ · Wysłany: 26 Marzec 2010 20:33:25 Temat postu:

Niestety nie mam żadnego kota na stanie by to sprawdzić
ale jeśli Twój kot radzi sobie z Waszym psem to i z Lucy sobie poradzi Wink

mam wrażenie że Lucy nie miała zbyt dużo kontaktu z innymi zwierzakami dlatego w ich obecności czuje się niepewnie i woli warknąć i pokazać ząbki

do mniejszego psa sasiadow jest baaardzo przyjacielsko nastawiona ale na naszą Lunę powarkuje ... powoli oswajami je ze sobą ... myśle że szyneczka może duuużo zdziałać w jej przypadku

szybko sie uczy i chętnie wykonuje polecenia
jedyny problem jaki mamy to że straszny z niej jedzeniowy złodziejaszek Twisted Evil

nie mozna nic na blacie w kuchni zostawić bo się tym z pewnością zaopiekuje Wink

nie martwcie się że nie możecie jej jeszcze zabrać do siebie
czytajcie sobie podhalanach to czas dla Was, czas przygotowania się na białaskę Very Happy

Ona na Was cierpliwie czeka Very Happy

ani@ · Wysłany: 26 Marzec 2010 20:35:19 Temat postu:

AKRIM · Wysłany: 26 Marzec 2010 20:38:54 Temat postu:

ekarliczek · Gość

Mamy pieska - samca:)

No jest z pewnością mniejszy od Lucy, bo to kundelek taki pomieszany:) Nie powinno być problemów:)

Już się robi buda dla naszej białaski:)

Ale fakt, faktem nie możemy się już doczekać jak będzie z nami:)