Owczarek Podhalański

mc_mother

Dzis pod opiekę Fundacji BONO trafi Rebeka- młodziutka sunia, przebywająca w schronisku w Radysach.
Jakie to schronisko nie muszę chyba opisywać, dość powiedzieć, że przebywa tam niemal 3 tys. psów.

Tak Rebekę opisuje wolontariuszka, która jeździ robić zdjęcia psom z Radys i pomaga w ich adopcjach:

REBEKA - bardzo urokliwa podhalaneczka, a w wersji dla purystów: suka przynajmniej w typie owczarka podhalańskiego. Panienka o wybitnie szczenięcym jeszcze zachowaniu, zresztą widać to na zdjęciach, po jej minach i pozach ledwie podrośniętego dzieciaka. Ludzi kocha pełną piersią, jakby mogła - to by zakochała na śmierć. Cały świat zresztą też. Chce się bawić, szaleć, wygłupiać. Być może nie miała prawdziwego dzieciństwa blisko ludzi, a była tylko psem gospodarskim - bo na przykład nikt jej nie nauczył chodzić na smyczy. Na smyczy opuszcza ją cała odwaga, przezornie zalicza glebę i ma obawy, czy może wstać. Jest to oczywiście do szybkiego wyuczenia, i nie powinno być trudne, zważywszy na wiek Rebeki. Dlatego potrzebuje, jak każdy podrostek, stabilnego życia. Domu, w którym będzie miała prawa i obowiązki - ale jako członek rodziny. Nie jako zakończenie łańcucha przy budzie.
Rebeka ma ok. 1,5 - 2 lat. W schronisku przebywa od października 2014r.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Sunia już jedzie- kończy pierwszy etap podróży, za chwilę wyjeżdżam po nią i wieczorem będzie u mnie.
Zobaczymy jak poważny jest problem ze smyczą, ale liczę, że się z Rebeką dogadamy Wink

Kontakt w sprawie adopcji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tel. 502 623 982

Natala22

Ale ona jest piękna Heart

Liczę na to, że takie cudo szybko znajdzie dobry domek Very Happy

mc_mother

Przywiozłam cudaczka...
Jest maleńka jak miniatura podhalana, śmierdząca, zakołtuniona i sparaliżowana ze strachu.
Faktycznie smycz powoduje, że sunia pada na ziemię i jest jak beton Rolling Eyes

Dziś dałam jej spokój- niech odpocznie i się wyśpi. Jutro zobaczymy czy się trochę wyluzuje.

mc_mother

Pierwsze trzy próby wyprowadzenia niuni z kojca okazały się porażką. Siedziałam z nią prawie godzinę w kojcu, gadałam, dawałam smakołyki, głaskałam a ona tylko główkę odwracała , po zapięciu smyczy w ogóle ją zamurowało w rogu, chowała się po kątach i nawet nie chciała na mnie spojrzeć. Druga próba podobnie, później siedziała z nią moja córka i też nic z tego- nie wyjdzie i koniec.
Co ty gadasz??
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Odejdź! Nigdzie nie idę.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Dopiero po południu udało mi się wywabić ją prośbą i żarciem Wink

Załatwiła grzecznie swoje potrzeby i wywąchała wszystkie zapachy.
Jest kochana i delikatniutka. Tuli się do ręki, uwielbia głaskanie, ale bije od niej taki smutek i strach, że aż żal serce ściska.
Z moimi suczkami dogadała się super, uwielbia też mojego męża, chociaż to on wnosił ją do samochodu wczoraj (bo się zabetonowała i ani rusz).
Ma apetyt, więc powinna szybko przytyć.
Na spacerze gdy skierowaliśmy się w stronę samochodu to sparaliżowało ją dosłownie, była przerażona Sad

A tutaj kilka zdjęć z moimi dziewczynami dla zobrazowania wielkości naszego aniołka Razz

Z moją Gają
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Z Sarą
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

ewa-s

a co to za krasnalek, w kojcu to jedno wielkie nieszczescie ale przy Gajce i pozniej to juz oczęta troche inne, myślę że niedługo się otworzy jak tylko pokuma że nie wszyscy ludzie są żli, ciekawe co to za mieszanka bo pysio taki smukły

mojamisia

Jezusie ...jaka chudzinka bidna Sad

U Was da radę ! Razz

Twój tak ciepło na nią patrzy Razz

Natala22

Jakie maleństwo Shocked

Taka chudzinka Sad

Ale z takim stadkiem i czułością to szybko dojdzie do siebie Very Happy

o smaczkach i pysznym jedzonku nie wspomnę, raz, dwa i kobieta nabierze masy Wink

monika5s

Tak patrzę na te foki Rebeki u Ciebie Beatko i.....mam dziwne skojarzenia Cool

Ona wygląda jak .....moja Sisi ...., ten wydłużony pyszczek...i ta postawa...tylko uszka ma inne niż maremmano Wink

Kotek

Biedna kruszynka, ale teraz już będzie tylko lepiej ☺

czarodziej007

cromikowa

A może jakaś dobra dusza chciałaby zaopatrzyć Rebekę w preparat przeciw pchłom i kleszczom? Będziemy wdzięczni za darowiznę celową lub przesłanie kropelek albo obroży.

S&R

Jake chetnie zaopatrzy Wink

cromikowa

Bardzo dziękujemy :)

mc_mother

Jake, dziękujemy pięknie! Very Happy

mc_mother

Rebeka/ Lilu (choć mój TZ z uporem woła na nią Lusia Laughing

) dziękuje pięknie za zasponsorowanie sterylki i zabiegu usunięcia luźnych wilczych pazurów :)
Niestety mała od kilku dni ma cieczkę i w związku z tym sterylka się odsuwa w czasie o co najmniej miesiąc.
Przyznam, że ostatnie dni były ciężkie. Gdy już myśleliśmy, ze powoli, oswaja się z nami i stadem, że idziemy do przodu, to nagle zaczęła atakować inne psy, kłaść im łeb na karku i prowokować do bójek Sad

Najchętniej atakowała te najsłabsze- chorego Tediego, Vivę osłabioną po sterylce...
Ale spróbowała nawet naszej Sarze łeb na karku położyć, co oczywiście skończyło się pacyfikacją i na chwilę ją uspokoiło.
Wyjaśniło się, gdy zobaczyliśmy, że ma cieczkę. Teraz powoli wraca wszystko do normy, ale nadal trzeba uważać na nią.
Jest bardzo lękliwa, ale też żywiołowa.
Ciągle jest nienajedzona, zjada każdą ilość wszystkiego co jej podajemy.

W związku z kurczaczkami i naszym nowym domownikiem mamy ostatnio pielgrzymki dzieci z całej rodziny i znajomych i muszę powiedzieć, że niunia zachowuje się wobec nich wzorowo.
Natomiast nie bardzo idzie jej komunikacja z małymi pieskami- wyraźnie poluje i nad tym musimy popracować, bo oprócz Fiony mam teraz na tymczasie maleńką pchełkę, która jest także niezłym materiałem do pracy, bo wydaje jej się, że jest pitbulem Twisted Evil

Natala22

To widzę, że macie wesoło - jeszcze bardziej niż zwykle Laughing

To taka agentka z tej naszej kruszynki Very Happy

Ładna diablica Razz

witeg

Matka chylę czoła, ja czasem mam dość swoich 2 ancymonów (Azy nie liczę bo bo teraz stateczna starsza pani), a przy takim cyrku, chyba towarzystwo na rękawiczki bym przerabiał.

monika5s

Jesi

pchełka pitbulem Laughing

dobre

poproszę o filmik instruktażowy Laughing

Beza