Forum Owczarek Podhalański Strona Główna Owczarek Podhalański
Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nero już nie szuka domu:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cromikowa
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 2382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 01 Styczeń 2013 17:27:29    Temat postu:

dakota napisał:
z racji tego, że Yetik jest królem podwórka musi wtłuc uzurpatorowi i będzie spokój Smile


Nie byłabym tego taka pewna, Gojka musiała oddać koronę jak pojawiła się Bella... do bezpośredniego starcia nigdy nie dopuściłam, ale długo trwało zanim dziewczyny zrozumiały, że królowa jest tylko jedna... i to ta, która chodzi na dwóch nogach Wink

To wyżej jest ogólnie na temat ustalania hierarchii, w przypadku Yetika i Nero sytuacja jest szczególna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakota
Pasterz


Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 01 Styczeń 2013 17:51:44    Temat postu:

cromikowa napisał:
dakota napisał:
z racji tego, że Yetik jest królem podwórka musi wtłuc uzurpatorowi i będzie spokój Smile


Nie byłabym tego taka pewna, Gojka musiała oddać koronę jak pojawiła się Bella... do bezpośredniego starcia nigdy nie dopuściłam, ale długo trwało zanim dziewczyny zrozumiały, że królowa jest tylko jedna... i to ta, która chodzi na dwóch nogach Wink

To wyżej jest ogólnie na temat ustalania hierarchii, w przypadku Yetika i Nero sytuacja jest szczególna.


Myślę, że jakby Nero miał odwagę/siłę/ .... to by poprostu przejął władzę i nie trykał Yetika od tylca Wink Ja takie zachowania obserwuje u siebie na codzień :
Rusłan dominuje Dakotę, Piper Amexa. Rusłan i Armex żyją natomiast w stanie warczącej równowagi Wink Oczywiście każda relacja jest inna i nie znając i nie widzac psów można wypisywać różne bajki Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 01 Styczeń 2013 21:11:25    Temat postu:

Dziwne to, ja jednak obserwując to co się dzieje obstawiam problem niewyżycia hormonalnego i wyładowanie psiego stresu przez akty kopulacyjne. Może się okazać, że jak się uspokoją hormony po kastracji Nero, będą całkiem przyzwoite relacje.
Bo w innych kwestiach typu zakazane miejsca, miska czy ja, Nero schodzi z drogi Yetikowi, ten wtedy nie ma żadnego powodu do agresji i jest spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaggieMay
Starszy forumowicz


Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 01 Styczeń 2013 23:31:01    Temat postu:

Ja z psiego parku wynosze jedno wazne doswiadczenie- psy sie bawia, bez szczegolnych starc az do momentu gdy pojawi sie niewykastrowany samiec. Wtedy siersc sie jezy, kly wystaja, warczenie na siebie nawzajem i caly motloch zaczyna atakowac jajcarza i siebie nawzajem. Wystarczy jeden niewykastrowany wsrod 20 bezjajkowych i walki wszystkich ze wszystkimi gotowe.
Jajeczka ciac i juz.
Yetic z nero nie sa sobie rowne i hierarchii nie ustala dopoki jeden z nich ma klejnoty.
I tak jak cromikowa powiedziala- u mnie tez jedna krolowa jest- ja i Alaska jaka suka jest dla kazdego nowego psa, taka jest, ale w koncu to ja rzadze i musza mnie sluchac. Pare dni moga sie ignorowac i powarkiwac na siebie, ale ja im to powarkiwanie ukrocam w zarodku .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 02 Styczeń 2013 7:51:21    Temat postu:

MaggieMay napisał:

Jajeczka ciac i juz.
Yetic z nero nie sa sobie rowne i hierarchii nie ustala dopoki jeden z nich ma klejnoty.
I tak jak cromikowa powiedziala- u mnie tez jedna krolowa jest- ja i Alaska jaka suka jest dla kazdego nowego psa, taka jest, ale w koncu to ja rzadze i musza mnie sluchac. Pare dni moga sie ignorowac i powarkiwac na siebie, ale ja im to powarkiwanie ukrocam w zarodku .


Dokładnie w jajkach widzę problem. Nero nie jest agresywny do Yetika tylko namolny. A Yeti stracił psią cierpliwość i wytoczył ciężkie działa.
Do czasu Nerusiu, do czasu, za nie długo po jajcach będzie mgliste wspomnienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 04 Styczeń 2013 11:11:47    Temat postu:

Nero - przynajmniej na czas kastracji i chwilę po, by unormować hormony, będzie hotelował w okolicy Krakowa. Nie było sensu dłużej narażać obu psów, nie mogę zapewnić bezpiecznej izolacji psów, żeby nie napiętrzać psich stresów (Yeti nabuzowany na maksa złością a biedny Nero łomotany hormonami).

Przykro, że tak się stało i zawiodłam Nero, ale lepiej teraz niż za jakiś czas, gdy Nero się przywiąże a Yetik.....rozwali szybę w oknie i będą dużo większe kłopoty.

Mam możliwość odwiedzania Nero. Jest w lepszych warunkach, niż, te, które ja mogłabym mu zaoferować. Zadeklarowałam stałą kwotę na pobyt Nerusia w hoteliku, jeśli ktoś jeszcze może się dorzucić na tego psiaka, byłoby super.
Będę sukcesywnie zdawała relacje z moich wizyt u Nero.
Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
my
Starszy forumowicz


Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 04 Styczeń 2013 12:03:10    Temat postu:

Nie czuj się winna budgie. Zrobiłaś co mogłaś, Yetik też zniósł ile mógł Wink My i tak podziwialiśmy Twą decyzję by wziąć drugiego samca, wiedząc, co nasz by takiemu zapewne zrobił gdybyśmy go pod swój dach przygarnęli... Może w przyszłości się z Neronem pogodzą, choć tak ostra uraza może przetrwać kastrację. Za to pewnie jakąś miłą i uległą suczkę Yeti kiedyś przyjmie z otwartymi łapami Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 04 Styczeń 2013 13:16:10    Temat postu:

To trudne, szczególnie emocjonalnie.
Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam Cromików. U mnie Nero był przez chwilę a ja mam nastrój grobowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mc_mother
Pasterz


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 64 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kaszuby

PostWysłany: 04 Styczeń 2013 14:49:05    Temat postu:

budgie napisał:
Nero - przynajmniej na czas kastracji i chwilę po, by unormować hormony, będzie hotelował w okolicy Krakowa.

Nie ma co liczyć na diametralne zmiany zaraz po kastracji, hormony mogą się stabilizować przez kilka miesięcy. Raczej Nero powinien pozostać w hotelu do czasu adopcji lub znalezienia mu DT.

budgie napisał:
Zadeklarowałam stałą kwotę na pobyt Nerusia w hoteliku, jeśli ktoś jeszcze może się dorzucić na tego psiaka, byłoby super.


Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Koszt hotelu to 450 zł miesięcznie a czeka nas jeszcze opłacenie kastracji.
Z góry wszystkim, którzy mogą wesprzeć Nero- serdecznie dziękujemy!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mc_mother dnia 04 Styczeń 2013 14:52:39, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
whisky13
Forumowicz


Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Powiśle
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 0:34:18    Temat postu:

GRATULUJĘ za to co zrobiłaś i dziękuje w imieniu Nera. Dzięki tobie ma szansę na lepszy żywot, wielokrotnie wzrosły szanse na adopcję niż miał je tam skąd został zabrany i tak trzeba na to spojrzeć a nie "mam nastrój grobowy" tak myślę, nie zawiodłaś go, a odwrotnie dałaś mu prawie główną wygraną jego życia(główną będzie DS). Odnośnie odwiedzin ja osobiście bym mu się nie pokazywała, ale to już sama rozważ wszystkie plusy i minusy z tym związane dla psa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asieq
Starszy forumowicz


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 2404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 9:18:42    Temat postu:

Nadrabiam braki i od samego rana czytam wątek Nero. Nie przypuszczałam, że Yetik będzie aż tak tolerancyjny Smile Nie ma co się dziwić, że nie lubi molestowania. Nie przejmuj się Budgie, będzie dobrze, a póki co musi Nero zostać w hoteliku.
Gdzie go ulokowałaś? Tam gdzie Dolina była, czy gdzieś indziej? Możemy go kiedyś wspólnie odwiedzić Very Happy
Faktycznie hormony opadają powolutku, np. Misiek cięty w styczniu jeszcze w marcu wykazywał samcze zapędy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jesi
Pasterz


Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 7698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: kujawsko-pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 11:45:34    Temat postu:

Ale też nie do końca to takie pewne - trzeba obserwować, bo Bas np. od razu się uspokoił ... tylko, że to były jego pierwsze dorosłe wrażenia, szybko uciszone Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Basia i Barni
Nowy forumowicz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 12:21:12    Temat postu:

Właśnie czytam o Nerusiu. Nie powinnaś się czuć winna, że pies musiał opuścić twój dom, który pies wytrzymałby namolne gwałcenie ? Embarassed Twisted Evil

Nero dzięki tobie ma szanse na lepsze jutro Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 13:15:14    Temat postu:

Możliwe, że gdybym nie zaryzykowała wzięcia Vel Neronia (tak go sobie nazwałam) tkwiłby tam dalej. Ale nie wiadomo, może i ktoś by się ulitował i go wziął. Wiadomo na pewno, że teraz trzeba płacić za hotelik i kastrację i trzeba z całych sił życzyć mu szybkiego, dobrego domu. On tak lgnie do człowieka, że aż serce boli, że wciąż go nie ma.

Ja wpłaciłam na niego dzisiaj 200 zł, w każdym kolejnym miesiącu będę wpłacała minimum po 100 zł, może więcej jak dam radę. Zafundowałam mu na prezent "myjnie" i prezent w postaci wszystkich szczepień na bieżący rok.

Asieg, będzie mi miło, jeśli miałabyś ochotę towarzyszyć mi w odwiedzinach, jadę do niego w najbliższą sobotę - czeka go sesja fotograficzna, jest tam, gdzie była Dolinka. W tygodniu niestety nie dam rady (praca).

U mojego Yetika kilka dni po kastracji zanikło znaczenie terenu, po około 3 miesiącach zauważyłam zmiany w zachowaniu a po około pół roku od kastracji dawne problemy były mglistym wspomnieniem, też potrzebował trochę czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asieq
Starszy forumowicz


Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 2404
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Myślenice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 13:23:24    Temat postu:

Ech, u mnie soboty odpadają Confused Mogłabym w tygodniu po pracy albo w niedziele.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 13:32:45    Temat postu:

Asieq napisał:
Ech, u mnie soboty odpadają Confused Mogłabym w tygodniu po pracy albo w niedziele.


Jakoś się kiedyś dogramy, może jak będę miała jakiś wolny dzień.
Tam w niedziele niechętnie przyjmują odwiedziny, ale może jak będę to ładnie poproszę i się uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monika5s
Starszy forumowicz


Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 14:35:41    Temat postu:

Bugie nie martw się, zrobiłaś co mogłaś dla Nero. Czasami w życiu tak bywa, że nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli. Ja też kiedyś wzięłam na DT goldenka Arisia ze schroniska we Wrocławiu. Część pracowników rozważała tam jego eutanazję, bo podobno był agresywny, druga część uważała, że nie jest agresywny, tylko się boi i jest zagubiony. Nie było czasu na dłuższe zastanawianie się, zwłaszcza, że dobra behawiorystka pojechała tam go zobaczyć i stwierdziła, że psiak nie jest agresywny.
Niestety mój łagodny, spokojny Guccio rzucił się na Arisia gdy tylko go zobaczył i to był koniec. Psy zaczęły się gryźć i polała się krew. Nie mogły przebywać w jednym pomieszczeniu. To był po prostu koszmar. Guccio i Ariś były bardzo zestresowane a ja zostałam sama z problemem. Forum pomocowe Szansa ( od 1 stycznia 2013 r już nie istnieje ) którego byłam DT wcale się psem nie interesowało. W końcu doszło do pogryzienia mojego syna przez Arisia, bo psiak widocznie nie poradził sobie z ogromem stresu.
Doradzano mi eutanazję Arisia, ale nie zgodziłam się. Ariś jednak musiał opuścić mój dom i pomógł mi kolega z Szansy. Za to, że wziął Arisia do siebie on i ja zostaliśmy skrytykowani przez kierownictwo Szansy, chociaż Szansa nie zamierzała mi pomóc. Wystąpiłam do Szansy o uznanie Arisia za mojego osobistego psa i Ariś trafił pod opiekę Fundacji Warta Goldena.
Teraz Ariś ma wspaniały DS i oczywiście nie jest żadnym agresywnym psem Laughing
Dlatego Budgie bardzo dobrze zrobiłaś, że jak pojawiły się problemy pomiędzy Yetikiem i Nero to rozdzieliłaś psy, bo mogłoby dojść do poważniejszych problemów.
Nie jesteś sama, masz wsparcie w Fundacji BONO, a to bardzo ważne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakota
Pasterz


Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 1816
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 15:23:18    Temat postu:

A może zrób Nero wydarzenie FB, zawsze to jakaś forma rozpowszechniania informacji o poszukiwaniu DS Smile . Skoro już go uratowałaś i dałaś szansę na nowe życie to go jeszcze zareklamuj Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 18:02:49    Temat postu:

monika5s napisał:
Bugie Forum pomocowe Szansa ( od 1 stycznia 2013 r już nie istnieje )


Nie jesteś sama, masz wsparcie w Fundacji BONO, a to bardzo ważne.


- Szansa nie istnieje już chyba dużo wcześniej? Tak mi się wydawało, że fundacja się "rozlazła" już dawno, ale wiesz, że Ci sami ludzie pewnie pod innymi nazwami dalej istnieją. Tak jak naszym rządzie Wink.

Nero jest cały czas pod skrzydłami Bono, ja się trochę wyrwałam przed orkiestrę, uparłam się (nazwijmy rzecz po imieniu - jak głuchy osioł), zaryzykowałam DT dla tego psa, może nawet DS gdyby się dogadały...bo ten pies mi siedzi na sercu. Robię co mogę, by pomóc, aby mu było jak najlepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
budgie
Starszy forumowicz


Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 2146
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: malopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 07 Styczeń 2013 18:04:11    Temat postu:

dakota napisał:
A może zrób Nero wydarzenie FB, zawsze to jakaś forma rozpowszechniania informacji o poszukiwaniu DS Smile . Skoro już go uratowałaś i dałaś szansę na nowe życie to go jeszcze zareklamuj Wink


Zdjęcia i "jedziemy" z ogłoszeniami, a jak będą zdjęcia to będę prosić o instrukcje jak się robi wydarzenie na FB... bo nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 9 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin