Owczarek Podhalański

S&R

Super !!!! Very Happy

Duzo zdjec ! I wiesci codziennie Very Happy

!

Jesi

Lubię to !!! Very Happy

Beza

Dożynka

Ciekawa jestem co na to wszystko moja alergia... jeśli jutro nie odezwę się na forum, to możecie zacząć zbierać na wieniec... Laughing

Małż o 13:00 ma być w schronisku - dziś będzie bardzo późna kolacja myślę...

mc_mother

Chłopak zapakowany do samochodu w końcu jedzie do dt Very Happy

UUuuuufffffff....

Jesi

Dożynko!
Pewnie pieczesz ciasteczka i czekasz z niecierpliwością Very Happy

Dożynka

Hmmm... Jesi masz jakiś podgląd? Niedawno wróciłam ze spaceru z Gildą i synulkiem i ... działam w kuchni Very Happy

Jesi

mc_mother

Tantal po drodze wymiotował surowym, niestrawionym mięsem Sad

Ma czarną, mega śmierdzącą biegunkę, która nie wygląda na "przejściową" ...
Jest bardzo, bardzo chudy Sad

Jutro na pewno Dożynka opisze swoje obserwacje po przyjeździe chłopaka na miejsce. I mam nadzieję nada mu jakieś bardziej optymistyczne imię Wink

cromik

Karmić psa przed wydaniem i podróżą nu nu

Dożynka

Nie wiem co jest ważne, a co nie to będę pisała po kolei.
Wczoraj małż mój odebrał Tantala o godz. 13. Schronisko wizualnie sprawiło na nim dobre wrażenie - czysto, wykoszone trawniki, miła pani, która wydawała mu Tantala i wolontariusze, którzy zajmowali się psami - Tantal przyjechał do nas w schroniskowej obroży (małż miał ze sobą szelki, ale pani stwierdziła, że nie będzie mu ich zakładać) i dostał na drogę swoją schroniskową miskę... Małż miał ze sobą psie ciasteczka, ale Tantal polizał go po dłoni, a ciasteczka nie wziął. Pani pomogła zapakować psa do auta, była bardzo zaangażowana - słyszałam przez telefon jak małż zapewniał ją, ze ma klimatyzację Laughing

W trasie Tantal zwymiotował kawałek surowego mięsa - i tym samym mieli pierwszy przystanek. Spacerek, picie, siusianie i w drogę. Tantal po pewnym czasie zwymiotował kolejny kawał mięsa i siłą rzeczy był przystanek drugi. Znowu picie, spacerek, siusiu, koopa (wodnista, czarna i śmierdząca przeokrutnie, ale za to w niewielkiej ilości) picie i do auta. Trzeci przystanek już w okolicach Elbląga - bez wymiotów, ale za to małż zauważył krew wkoło doopki i w bagażniku na podłodze. Całą drogę Tantal ślinił się dość obficie, ale ogólnie był grzeczny i zupełnie niekłopotliwy. Poza faktem, że zapach nie pozwalał zapomnieć, że jest w aucie Laughing

Po przyjeździe nastąpiło krótkie powitanie z Gildusią - na neutralnym terenie - i wypadło z obojga stron fenomenalnie. Ogonki pomerdały i poszły razem grzecznie przez łąkę, oczywiście "panie przodem" Wink

Pokazaliśmy Tantalowi nasze podwóreczko, spokojnie sie porozglądał, zero większych emocji na widok czegokolwiek, każdego witał podchodząc i obwąchując poza moim synem. Wiktor był w domu i zawołałam go do nas na dwór... reakcja Tantala zaskoczyła nas niesamowicie. Postawił uszy zaczął wspinać się po schodach do domu, skąd słychać było młodego. Dostał takiego "powera", że... jestem pewna, iż był w domu z dzieckiem, które musiał kochać Sad

W podskokach obleciał za Wiktorem cały dom i pogoniliśmy młodego do środka, bo chcieliśmy Tantala obmyć, a nie byłam w stanie go powstrzymać od chodzenia za Wikusiem.
Obmyliśmy go na dworze w kaście budowlanej - nie bronił sie za bardzo, ale miał ochotę wyjść z wody. Jak go wypuściliśmy na trawę - zanim zdążyłam go podsuszyć, dał nura Surprised

- dosłownie w kupę żwiru... Laughing

i tyle z mycia było.
Wczoraj z wielkim apetytem zjadł tak niecałe trzy szklanki ryżu ugotowanego z wątróbkami drobiowymi i siemieniem lnianym (w trzech porcjach od godziny 19:30 do 22:00).
Noc przespał w domu grzecznie, cichutko (został sam na dole i nawet nie próbował wspinać się do nas po schodach) niczego nie poniszczył, nie pobrudził, nie szukał na stole :) ...anioł.
O 5:40 poszłam z nim na dwór. Siusiał dośc obficie, a po chwili zrobił mi taaaki prezent, że... Very Happy

Koopa - piękna, brunatna, w formie odrobinę rozluźnionej, ale ZACHOWUJĄCEJ SWÓJ NATURALNY, ZNANY NAM WSZYSTKIM KSZTAŁT.
No to od razu uzupełniliśmy substancje kałotwórcze (około 1,5 szklanki wyżej opisanego ryżu) i sikutwórcze (woda stoi w trzech miskach i basenie Wiktorka) i aktualnie Tantal odpoczywa przed domem. Mam wrażenie, że bardzo docenia podwórko i chyba woli na nim przebywać. A! Ma dość długie pazury i przez to chodzi na odrobinę ugiętych łapach.
W poniedziałek jedziemy do weta. Myślę o pobraniu krwi, może uda mi się zebrać jakąś sensowną koopę do badań...
Uszy, oczy są w porządku... żebra też każde jedno... Sad

ale jak będzie jadł i nie będzie biegunki, to mu żebra znikną Cool

Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam. W razie czego będę uzupełniać.

Hania&Granda

no pięknie...sielanka białasowa u Dożynkowej rodzinki - miód malina Very Happy

ewa-s

Beza

Dożynka

Hihihihi... dziś było grubo bo dużo psiska, z racji upału, siedziały w domu... ale co tam, wietrzenie parteru, prysznic przed snem i do przodu Smile

Dożynka

Przepraszam, że pod swoim postem ale ten dotyczy Tantala:

Ok znowu wszystko po kolei, bo nie wiem co najważniejsze:
Pani dr zajrzała w oczka, uszka, pyszczydło psie - ma rankę na języku (możliwe, że po kuracji antybiotykowej),doopkę Cool

bo lekko przybrudzona przez luźną koopę, osłuchała serduszko i płuca... i zatroskała się tymże sercem, bo coś niecoś usłyszała. Niestety Tantal jest tak wychudzony (26,92 kg - na elektronicznej wadze dla zwierzaków w przychodni), że póki co nie da się stwierdzić, czy to jakieś choróbsko, czy po prostu wyniszczenie organizmu. Co do krwi w kale mówiła, że to może być nabłonek uszkodzony od ciągłej biegunki. Wetka założyła wenflon i pobrała krew i powędrowaliśmy na kroplówkę, bo Tantal w związku z biegunką jest bardzo odwodniony. Tantal dostał także zastrzyk z antybiotykiem. Z pobranej krwi będzie robiona morfologia i profil trzustkowo - jelitowy. Mamy zbierać koopę przez trzy dni i przynieść do badania. Dodatkowo jutro także będzie pobranie krwii (TLI, B12, kwas foliowy) i kolejna kroplówka. Zalecenia: jedzenie - ryż z kurczakiem i marchewką, Metronidazol 2x1,5 tabl., Enteromicro 3x1 tabl.
Koszty dzisiejsze:
Enteromicro 36,00
Bad. klin.+ antybiotyk 40,00
Kroplówka 20,00
Badania krwii : profil 140,00; morfologia 25,00
razem 261,00 - zapłaciłam 260,00 :)
i na koniec apteka:
Metronizadol 18,20
Tantal zachowaniem swoim wstydu Fundacji nie przyniósł Very Happy

jest meeega grzecznym psem, taki duży misiek póki co...
Ma jeszcze jedną przypadłość. Chroniczny brak człowieka. Nawet jak zostanie z Gildą przed domem to szuka gdzie są jakieś ręce do głaskania. Ba! W drzwi drapnąć potrafi, że chce do ludzi, do środka Laughing

Jesi

Kochane przymilne psisko Smile

Żeby tylko zdrowie mu dopisało po takim wycieńczeniu Sad

Maya

Dozynko piszez piekne sprawozdania :)

Jesi

fakt. piękne.
ale już dwa dni nic nie napisałaś Snakeman

S&R

Ani zadnego zdjecia nie dodalas Twisted Evil