Forum Owczarek Podhalański Strona Główna Owczarek Podhalański
Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Król Simba ma swoje królestwo :-)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natala22
Starszy forumowicz


Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 06 Kwiecień 2009 14:07:58    Temat postu:

o jaki "czyściutki" :)
śliczny ,a minka jaka zadowolona Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 28 Kwiecień 2009 0:06:16    Temat postu:

mc_mother napisał:
Chciał zmienić image na wiosnę a Wy mu wszystko zepsuliście Wink


Rano po czyszczeniu Simba znów był czarniutki. Chyba jeszcze bardziej niż za pierwszym razem. Na szczęście jesteśmy "dumnymi" posiadaczami odkurzacza przemysłowego i wyodkurzalismy podwórko. Nie muszę Wam mówić, jakie miny mieli sąsiedzi, gdy odkurzalismy ziemię. Urządzenie wygląda jak normalny odkurzacz, a tu na ulicy najwyżej się grabi i zamiata, ale odkurzać...
Jak tylko nadszedł cieplutki dzień Simba dostąpił mokrej kąpieli. Bał się wody.
W ogóle zauważyłam już dawno, że Simba musiał nie jeden raz dostać lanie. Boi się gwałtownych ruchów, natychmiast się wycofuje i kuli. Teraz już mniej, bo zdaje sobie sprawę, że przyczyną tego jest jakaś niespodziewana sytuacja i nic mu nie grozi, ale mimo wszystko za każdym razem jest mi smutno.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 28 Kwiecień 2009 19:25:49    Temat postu:

Małgosia napisał:
Boi się gwałtownych ruchów, natychmiast się wycofuje i kuli. Teraz już mniej, bo zdaje sobie sprawę, że przyczyną tego jest jakaś niespodziewana sytuacja i nic mu nie grozi, ale mimo wszystko za każdym razem jest mi smutno.


To minie, ważne by nie pocieszać go gdy się wycofuje. Najlepiej udać, że się tego wogóle nie zauważyło.
Można odwrócić uwagę Simby od uczuć, które go ogarniają innym gwałtownym ruchem, np. skokiem do przodu. :)

Tak nas cieszą te zdjęca... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
camara
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: 28 Kwiecień 2009 20:00:04    Temat postu:

ElzaMilicz napisał:

Tak nas cieszą te zdjęca... Very Happy



Razz Razz Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ani@
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 28 Kwiecień 2009 21:18:49    Temat postu:

i ciągle nam ich mało oczywiście Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Czerwiec 2009 1:08:38    Temat postu:

Dziękuję za rady. Przykro mi, że za mało tu wstawiam, ale czas to wciąż towar deficytowy. Zresztą ostatnio usiedliśmy z mężem i uzgodniliśmy, że trzeba to trochę pozmieniać. Powoli wprowadzamy to w czyn. Nasze dziecko znów wie, że ma rodziców, a Simba jest bardziej ożywiony.
Ostatnio późno wieczorem przypomniało mi się, że kurier ma przywieźć paczkę, a ja nie mam pieniędzy. Mąż wybrał się do bankomatu, a jako ochronę wziął Simbę. Nie wiem, który był bardziej dumny z tej wyprawy.
Dzisiej byliśmy z Marcinkiem w zoo. Przy okazji nasz synek, który nie trawi McDonalda, zażądał posiłku właśnie w tym przybytku. Jak się okazało zadziałała reklama. Usłyszał, że tam można dostać zabawki z filmu. W drodze do domu zajechaliśmy do Pasażu Grunwaldzkiego. Na tym piętrze co McDonalds, jest też super sklep zoologiczny. Z prezentu Simba cieszy się nadal (słyszę przez uchylone okno, jak obgryza kosteczkę.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mc_mother
Pasterz


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 64 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kaszuby

PostWysłany: 14 Czerwiec 2009 2:24:31    Temat postu:

Okazało się, że chociaż psu McDonalds może się przydać Laughing Piękny prezent Laughing
A samokrytyka przyjęta- prosimy o poprawę Wink Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maya
Starszy forumowicz


Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kanada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14 Czerwiec 2009 4:07:43    Temat postu:

Napisz cos wiecej o Simbie i tak wogole Laughing Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Czerwiec 2009 22:59:18    Temat postu:

Simba to pieszczoch, jakich mało. Uwielbia głaskanie, szczotkowanie, tulenie. Na podwórko wpuści każdego, wypuści zresztą też. Jednak chyba nikt obcy się nie odważy, bo potrafi zachowywać się groźnie. Za murem mamy ulicę, którą codziennie przechodzi bardzo dużo osób, bo po drugiej stronie jest starostwo. Przy furtce w ogóle nie mamy trawy, a na ziemi wciąż są świeże ślady pazurów Simby, bo tam hamuje i robi nawrót. Rzuca się na mur, opiera na nim łapy i groźnie szczeka. Biega warcząc i szczekając wzdłuż muru i znów opiera łapy... Pilnuje domu od tej strony.

Simba jest bardzo wybredny w jedzeniu. Wychodzę z założenia, że wie, co mu może zaszkodzić i sam to odrzuca, więc nic na siłę. Kiedyś dostaliśmy dla niego w prezencie karmę . Nasypaliśmy Simbie do miski. Simbuś powąchał, a następnie odwrócił się i zaczął to zasypywać. Widocznie mu brzydko pachniało.
Woda zawsze musi być świeża. Nawet jeśli ma wodę, ale coś tam sobie w niej pływa (trawka, czy muszka), Simba stoi i czeka na świeżą. Tak samo, gdy woda zbyt długo stoi w słoneczny dzień.
Budę przestawiliśmy mu w taki sposób, że jedną ścianą przylega do altanki, z drugiej strony ma jakieś 70 cm do wysokiego muru, a z trzeciej 1,5 do szopki. Teraz wiatr mu w ogóle nie przeszkadza, a jak pada deszcz i rano biegniemy do auta, to nawet księciu się nie chce ruszyć. Ale zawsze na nas czeka przy furtce, gdy wracamy.
Zdarzyły mu się dwie samodzielne "wyprawy".
Jedna zakończona błyskawicznie: mąż wrócił z kolegą z biegania, a ja z Marcinkiem akurat podjechałam na parking (starostwa). Otworzyłam furtkę i synek chciał wejść pierwszy i w tym całym zamieszaniu Simba wybiegł. Chłopaki mieli kolejny bieg, ale byli rozgrzani, więc szybko im poszło. Za zakrętem go złapali.
Druga wyprawa była poza kontrolą. Wracałam sobie z zakupów, zapadał zmierzch (wiosną to dość szybko), nagle zobaczyłam potężne ciemne zwierzę. To było blisko latarni, padał cień. Wszystko oczywiście w pobliżu domu, a dokładnie po drugiej stronie ulicy. Stanęłam i bałam się ruszyć. Wiedziała, że dalej nie pójdę, a nie wiedziałam jak spokojnie przejść na drugą stronę. Nagle ten zwierz zaczął machać ogonem. Wtedy zobaczyłam, że ogon jest jasny i ten olbrzym to Simba. Na podwórku nie wydaje się taki wielki. Przywykliśmy już do jego rozmiarów i jest naszym PIESKIEM, ale tam zdałam sobie sprawę z jego prawdziwych rozmiarów. Zawołałam go, co przyjął jako zachętę do zabawy. Biegł do przodu, stawał, czekał aż trochę podejdę i znów biegł. Zrezygnowana zadzwoniłam po męża. Na szczęście Simba wszedł w podwórko, z którego nie było innego wyjścia i zaraz był w domu. Okazało się, że kolega wychodząc od nas uszkodził furtkę, która po chwili sama się otworzyła, co Simba wykorzystał.
Marcinek trochę rozpacza, bo uwielbia huśtać się na hamaku, ale co próbuje, to Simba już jest przy nim. Ale to jedyna niezgoda między nimi
W niedługim czasie napiszę więcej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maya
Starszy forumowicz


Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 11350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kanada
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 5:17:04    Temat postu:

Dziekuje bardzo za takie wyczrpujace sprawozdanie :):)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Limba
Starszy forumowicz


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 2193
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 7:01:05    Temat postu:

Simba zachowuje się jak na prawdziwego króla przystało :) Psia arystokracja! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AKRIM
Admin


Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 7007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 9:51:10    Temat postu:

Małgosia napisał:
Woda zawsze musi być świeża. Nawet jeśli ma wodę, ale coś tam sobie w niej pływa (trawka, czy muszka), Simba stoi i czeka na świeżą. Tak samo, gdy woda zbyt długo stoi w słoneczny dzień..


to prawie tak samo jak Duna Laughing tylko ona z miski brudnej nie ruszy ale...leci wtedy w poszukiwaniu do wiaderek w których stoi deszczówka Shocked często też brudna 8)
Małgosia napisał:
...nagle zobaczyłam potężne ciemne zwierzę....Stanęłam i bałam się ruszyć. ..... Nagle ten zwierz zaczął machać ogonem. Wtedy zobaczyłam, że ogon jest jasny i ten olbrzym to Simba.


dobre Laughing przestraszyłaś się swojego pieszczocha Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natala22
Starszy forumowicz


Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 4906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 10:25:22    Temat postu:

Akrim ty się śmiej ,ale ja też się kiedyś Bada przestraszyłam Very Happy
ale królewicz :) życie jak w raju :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mc_mother
Pasterz


Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 10221
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 64 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kaszuby

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 11:28:32    Temat postu:

Simba faktycznie ja król Laughing Mój Benio widocznie z plebsu, bo potrafi łapami stać w wodzie i ją pić jednocześnie Twisted Evil Laughing

Petenci starostwa już na pewno wiedzą, że nie warto do waszego domu się zbliżać Laughing Marcinek jest bezpieczny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
camara
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: 15 Czerwiec 2009 21:28:53    Temat postu:

a ja sobie pomyślałam - jak fajnie jest mieć psa, który lubi się czesać Very Happy
no... przyznam się - zazdroszczę Embarassed

Wink Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin