Owczarek Podhalański

Jesi

E tam od dziewczyn ... dla Ciebie jeden uśmiech od samego prezesa Wink

taka moja propozycja - ale myślę, że prezes się zgodzi Cool

AKRIM

Ty Saro dostaniesz 3 uśmiechy od prezesa Wink

ale ....uważaj na cromikową Wink

Dziękujemy Hanowej rodzince Heart

S&R

cromik

AKRIM

ja pisałam o "realnych " uśmiechach a nie o "wirtualnych" Twisted Evil

cromik

a to nie, to na PW trzeba załatwić Gives thy a finger

mc_mother

Dziś TATRA (tak, tak- nowe imię :) miała sterylizację.
Pojechała na nią prawie 100 km, do zaufanego weta.
Wszystko przebiegło dobrze, ale wet stwierdził, że była mocno eksploatowana przez szczeniaki Sad

Miała zerwane więzadło, które o tym świadczy... a ma przecież dopiero ok 2,5 roku Sad

Prawdopodobnie miała szczeniaki już w pierwszej cieczce, gdzie jeszcze sama rosła i dojrzewała. I później także Sad

Tatra praktycznie nie ma mięśni tylnych łapek, ma doopkę wyżej przodu, co może sugerować problemy ze stawami biodrowymi- musi się dziewczyna odbudować i dorobić jakichś mięśni nóg.

W nowym domu Tatra już się doskonale zaaklimatyzowała, choć czasami nadal się boi pana domu... baca pewnie nie obchodził się z nią zbyt łaskawie i faceci źle jej się kojarzą
Mad

Tatra domaga się czułości, pieszczot i już zaczyna się robić zazdrosna- gdy p. Asia głaszcze Hankę to Tatra potrafi ciągnąc ją za rękaw by o niej nie zapomniała... potrafi też szczypnąć w tyłek by zwrócić na siebie uwagę Laughing

Artystka!
Jest zabiedzona, waży 37 kg, ale jest wyższa od Hanki. Będzie z niej piękna sunia :)
Tatra mniejsze sunie ignoruje, za to z Haną tworzą prawdziwe stado- Hana jest nauczycielką i dzięki niej Tatra się socjalizuje i uczy jak prawdziwa podhalanka zachowywać się powinna :)
Hanka chyba tez jest zadowolona, że "młodość idzie", bo sąsiad p. Asi donosił, ze teraz Hanka go już nie oszczekuje, tylko leży i obserwuje a przy płocie ujada mała Laughing

Co się babcia Hana będzie męczyć- teraz niech młoda się wykaże Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

gudzik

Wspaniałe wieści Very Happy

No i jakie fantastyczne imię Very Happy

Co do eksploatacji tudzież niechcianych ciąż bo w sumie mogły to być "wpadki" to jest najsmutniejsza sprawa, przecież nasza Bella była dokładnie tak samo wyeksploatowana co doprowadziło ją do takiego a nie innego stanu zdrowia Sad

Dlatego tak bardzo sie ciesze że dla Tatry świat się odmienił, że dla niej życie będzie inne bo w porę trafiła w dobre ręce Very Happy

S&R

Oby juz teraz wszystko sie ukladalo dla niej :) W takim domku w mig stanie na 4 lapy, wypiekenieje jeszcze bardziej i bedzie stawiac wlosy deba nieproszonym gosciom Twisted Evil

mc_mother

Tatra korzysta z uroków "chorobowego" Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Każdą chwilę nieuwagi domowników wykorzysta, żeby się umościć na kanapie Wink

Gwiazda salonów Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Minęły już 3 tygodnie od adopcji- Tatra już się w zasadzie zaaklimatyzowała, ale jeszcze sporo czasu upłynie zanim pozbędzie się zmor z przeszłości Sad

Tatra panicznie się boi mężczyzn- nie jest to strach typu podkulanie ogona, ale paniczna ucieczka w najdalszy zakamarek. Zarówno na męża jak i tatę p. Joasi Tatra reaguje w ten sposób, mimo, że przymilają się do niej, dają smakołyki i próbują małą przekonać do siebie... Gdy tylko przypadkiem nawet zobaczy któregoś w ogrodzie to ucieka w popłochu Sad

A przecież wszyscy chcą dla niej jak najlepiej... Biedactwo Sad

Baca musiał mieć dla niej twardą rękę i serce...

Tatra dopiero uczy się jedzenia i nowych smaków- nie wie co to karma, ale nie wie nawet co to mięso! Trzeba jej podawać z ręki po małym kawałku i zachęcać by się przekonała, że nadaje się toto do jedzenia.
Za to na suchy chleb rzucony w ogrodzie dla ptaków rzuciła się jak na najlepszy rarytas Rolling Eyes

Beza

mkrusz

Cały czas się zastanawiam skąd się takie potwory biorą. Oczywiście nie każdego stać na mega wypasione karmy, suplementy itd. Ale mając psa bierze się za niego odpowiedzialność i w miarę możliwości dba o niego. Pies ma być zadbany, nakarmiony...
Wyobrażacie sobie tak traktować swojego psa? Chyba by mnie sumienie pożarło.

Beza

Tacy ludzie nie mają świadomości, że krzywdzą psa. Wychodzą z założenia, że resztki z obiadu i suchy chleb z wodą i tłuszczem wystarczy. W sumie to chyba nawet nie jest kwestia pieniędzy bo wydaje mi się, że można taniej "uchodzić" drobiowe korpusy czy wołowe kości...w mięsnych sklepach są resztki, które można wręcz dostać.
To kwestia podejścia i chęci.
Tymczasem ludziom się zwyczajnie nie chce. Kupią "żużel" za 2 zeta kg (doprawdy jak widzę w supermarketach w wózkach te wory 10kg za 20zł śmieciowej karmy to zastanawiam się po co Ci ludzie mają w ogóle zwierzę skoro ich na nie ewidentnie nie stać), albo skarmią resztkami z obiadu plus suchy chleb.

Jak niektórym mówię, że wyżywienie 7 miesięcznego psa rasy osiągającej docelową wagę 50-60 kg kosztuje mnie 400zł miesięcznie (w wersji oszczędnej) to w głowie im się to nie mieści. 400zł to on może dać za szczeniaka i to po ładnych rodzicach, ale żeby co miesiąc tyle wydawać to już niewyobrażalna suma. "A kupić dwa wory karmy "no name" z hipermarketu polać rosołkiem i wystarczy. Za 5 dych się psa wyżywi".
Jeszcze czasem słyszę komentarz w stylu: Niektórzy to nie mają co z pieniędzmi zrobić więc wołowinkę psu dają a tyle dzieci głoduje Laughing

I tak jest ze wszystkim: zamiast kupować książki o psach i udać się do psiej szkoły na szkolenie to lepiej obejrzeć se w tv Sizara Millana czy zadawać pytania o podstawy wychowania psa na forach w necie. To nic nie kosztuje przecież. A psie akcesoria? Większość dostępnych w zoologach smyczy to taka tandeta, że szok. 15 lat temu było pod tym względem lepiej, mam smycz skórzaną z tamtego okresu i tylko karabińczyki wymieniam, porządna gruba skóra, mocne szycie utrzyma konia, teraz takiej drugiej nie mogę nigdzie dostać.

witeg

popatrzyłem się na dostępne smycze, a potem poszedłem do sklepu żelaznego kupiłem plecioną linkę polipropylenową, karabińczyk, dwa węzły i gotowe. Dowolna długość, grubość, zerowe szanse na zerwanie (uwaga bo cienkie+ciągnący pies=pocięta ręka). Do codziennego ciorania nie widzę lepszej opcji. Na okazje świąteczne, jak ma być galowo to fakt jakaś przyzwoita skórzana by się przydała.

mkrusz

Taki pies to spokojnie 300zł. Policzcie ile kosztuje odrobaczenie, specyfik na kleszcze ...
Ale los podopiecznych FB czy innych nie wynika z kasy, ale z okrucieństwa i bezduszności człowieka. A raczej nie bycia człowiekiem.
Tak jak piszesz, można jak się chce taniej i sensownie.

berdi

Głodujące dzieci to mój 'ulubiony' argument w dyskusjach nt. pomocy zwierzętom itp. i zresztą wszelakich.

Przeraża mnie zawsze myśl, na kogo wyrosną dzieci tych osób, od których Fundacja odbiera psy (wychudzone, niedożywione, chore, cierpiące, zaniedbane, zaszczute, itd.).

mc_mother

Tatra pozdrawia i przedstawia nowego domownika :)
[link widoczny dla zalogowanych]

Niestety sunia nadal jest bardzo nieufna, ucieka, nie lubi być dotykana...

Maxiul

Hoho...

białe + białe, super Razz

Jesi

ale fajna parka Very Happy

Rawit

Dobry piesek, malutkie białe trzeba pilnować Smile