Owczarek Podhalański

Gość

werkaa z wizaz.pl napisała:

cyt:"Wizażanki!! Najkrócej ja się da:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj jest jeszcze alternatywna forma pomocy:
[link widoczny dla zalogowanych]
"

kama.tom · Gość

W głowie sie nie mieści... Brak słów... Crying or Very sad

taurusia

tragedia

Daisy

..masakra..tego lekarza to ja sama bym wykastrowała co mu to zrobił Sad

i tych co się mieli nim opiekować Sad

Natala22

masakra

kama.tom · Gość

Informacja z wczoraj
Walczy. Powolutku. Rano zaczął znowu podnosić łeb, kiwał mu się, ale w górze. Potem zaczął wstawać, powoli chwiejąc się przeszedł kawałek. Ma kontakt wzrokowy, zaczyna interesować się otoczeniem. Wyraźnie chce żyć. Nie ma siły, ale zaczyna się podnosić i robić po kilka kroków. Czas pracuje dla niego. Jest na miejscu pod opieką lekarza weterynarii, a jeśli stan jego pozwoli zostanie przewieziony do szpitala na dokładną diagnostykę i dalsze leczenie. O tym zadecyduje lekarz.

Fundacja "Emir" zaoferowała wszelką potrzebną pomoc

(skopiowane z dogo)

kama.tom · Gość

dalej z dogo
15.09.09 - opis lekarsko- weterynaryjny
Muszyca, zainfekowane rany pokastracyjne, odwodnienie, pies zaniedbany, od dłuższego czasu nie pielęgnowany; rana pokastracyjna otwarta, nie zszyta ;
wstrząs septyczny, bakteryjne zapalenie skóry, muszyca

18.09.09 - odbieramy go od mosii – pies przeniesiony na noszach ; nie jest w stanie iść samodzielnie; brzuch wzdęty; całe ciało tkliwe ; przy próbie dotknięcia gdziekolwiek wykazuje rekcje bólowe. Przewieziony bezpośrednio do kliniki

godz. 15.00 - info z kliniki po badaniu krwi:
bardzo wysoka leukocytoza
podrażniona wątroba
100% przekroczony poziom mocznika we krwi
pies jest b słaby,
drażliwy na ból
rana pooperacyjna wymaga pielęgnacji
Przeprowadzane będą dalsze konieczne badania celem postawienia diagnozy.
Pies jest nawadniany, dostaje leki przeciwzapalne, antybiotyk i leki przeciwbólwe
W razie istotnych zmian w stanie zdrowia Tervora informacje z kliniki otrzymam i podam natychmiast.
Brak informacji oznaczać będzie ,że pies walczy, a lekarzom trzeba dać spokój i czas, by mogli go ratować.
Proszę zatem o cierpliwość i wyrozumiałość. Teraz on jest najważniejszy

Natala22

mam nadzieję ,że przeżyje ...
trzymaj sie piesiu Crying or Very sad

Gość

i jeszcze to...poszukują osób które miały styczność z tym "doktorem"
[link widoczny dla zalogowanych]

uniqa

psa bardzo szkoda, nikt nie powinien tak cierpiec (no moze ci co mu to zrobili)

zachodze w glowe jak moglo do tego dojsc przeciez kastracja jest prostym zabiegiem wykonywanym w kazdej wiejskiej lecznicy. nic nie slyszalem o tym doktorze ale wydaje mi sie ze ci co zajmowali sie psem tez maja cos na sumieniu..... takie zmiany nie powstaja w 2 dni, czyli nikt do niego nie zagladal...

Gość

w linku , który ostatnio podałam napisane jest, że jego lecznica już kilka lat tamu została zamknięta, cofnęli jemu prawa...schronisko też już nielegalnie działało...wszystkie psy jakoś z niego w dziwny sposób znikały...to jakiś morderca psów dla kasy wyłapuje bezpańskie psy i je morduje...sprawa ma trafić do prokuratury.

taurusia

O tym juz powiadomione media są. Ten pseudo weterynarz ponoc kastrował te psy w sposób taki jak kastruje sie knury, czyli przytrzymuje sobie palcami skore, nacina skore moszny, odcina jajka, przytrzymuje chwile rane i koniec, a pies pozniej krwawi. Weterynarze potwierdzili, że rana nie byla zszyta po zabiegu.

uniqa

za to powinna byc odsiadka, bez zawiasow!

izis

masakra

ja bym im to samo zrobiła. Co najgorsze w Polsce nie ma kar adekwatnych do winy. A co dopiero domagać się kary dla takich .... Evil or Very Mad

kama.tom · Gość

To nie pierwszy przypadek, kiedy zwierze znajduje sie w takim stanie z winy człowieka. Ale najgorsze jest to, ktoś powołany do pomagania z zimna krwia i premedytacją dopuszcza sie takich czynów. To nie brak doswiadczenia, bieda, zacofanie, nieradzenie sobie z rzeczywistością...
Ten człowiek miał/ ma podpisanych mase umów z gminami na odławianie, leczenie bezdomnych zwierzat. Prawdopodobnie zbił fortunę na psim nieszczęściu Evil or Very Mad

taurusia

W watku Trevora jest napisane, ze schroniska robia przetargi na wetow, ktorzy najtaniej przeprowadza sterylizacje. Maja umowy na normalne humanitarne zabiegi, a "weterynarz" robi to nie uzywając rekawiczek, znieczulenia, leków, narzędzi aby koszta byly jak najmniejsze, a wiecej do kieszeni wlozyc. To jest przypdek jednego psa, ktorego ktos zauwazyl i ratuje, a ile jest takich, ktorych nikt nie widzial, ktore gdzies po kątach w mękach umierały samotne do ostatniej chwili, az strach o tym myslec.

Natala22

mam nadzieję ,że z rąktego ''weterynarza'' już żaden pies nie ucierpi ...
dla takich nie ma odpowiedniej kary ,a już na pewno nie dostanie takiej jakiej moglibyśmy się domagać dla nich ...

mc_mother

Wierzyć się nie chce Sad

Baśka

XXI wiek, środek Europy, państwo prawa ... Shocked

taurusia, Ty masz rację Sad

taurusia

Tacy "ludzie", "weterynarze" to sa dla mnie psychopaci, chore psychicznie stworzenia, ktore potrafią myśleć, ale nie mają serca i uczuć, przeciez no jak do cholery mozna skrzywdzic zwierze, jak mozna pozwolic cierpieć zwierzęciu, tego chyba nikt normalny nie może pojąć, są weterynarze-konowały, ktorzy gowno sie znaja (chociazby u mnie), ale chociaz próbują pomóc, nie jest im obojętny los zwierzęcia, ja rozumiem, że ich praca po jakims czasie staje się rutyną, stają sie odporniejsi na ból i cierpienie, ale po to sie kształcili zeby pomagac, a nie zabijać. a Polska... no cóż, niestety nie tylko w sprawie zwierząt jest krajem zacofanym.