Owczarek Podhalański

Maya

No wiec ciotka fochu z dogo zrobila nam ladny banerek, wstawie go w swoj podpis i prosze wszystkie biale ciotki o wstawinie w swoj na dogo :):)

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/221927-Podhalanka-Jula-z-guzami-potrzebne-fundusze-na-operacj%C4%99..."]

[/URL]

mc_mother

Zapomniałam tutaj aktualizować wątek Embarassed

Mamy wynik badania wyciętego guza- to gruczolakorak 3 stopnia (w 3 stopniowej skali). Niedobrze niestety Sad

Po wizycie u weta okazało się, że cała prawa listwa jest do usunięcia- jest tam kilka innych guzów Sad

Przy okazji wytniemy tez narośl przy oku.
Jak tylko trochę się ociepli będziemy operować Julkę.
Sunia czuje się dobrze, jest bardzo przyjazna, czysta i kochana- Ania nie może uwierzyć, ze to sunia z łańcucha...
Tak o niej pisała po wizycie u weta:
"Jula dobrze, strasznie się rano cieszy jak mnie zobaczy, na razie pięknie załatwia się poza kojcem.
Była super grzeczna, w samochodzie aniołek- wsiada bez problemu,troszkę piszczała na poczatku, ale potem się położyła.
Nie warczała na weta, dała się pogłaskać jego 5 letniej córce.
Sunia jednak boi się dotyku nowych osób, musiała zaznać sporo złego."

Guzki:

I miejsce po fachowo wyciętym poprzednim guzie Rolling Eyes

Jula potrzebuje wsparcia, dlatego zapraszamy na wydarzenie na FB i do zapraszania znajomych na dogo Razz

mojamisia

Juleczko...strasznie ci kibicuję .Niech ci się wszystko uda !

Jesi

Taka kochana sunia ... Sad

Że też nikt nie zadbał o nią wcześniej ... Sad

Tacy ludzie nie powinni mieć żadnych zwierząt Exclamation

:

Maya

Czy wiadomo ile brakuje na operacje ??

mc_mother

Na razie mamy ok. 460 zł, ale cały czas pojawiają się nowe deklaracje Razz

Myślę więc, ze damy radę Very Happy

Tak naprawdę to nie wiemy ile wyniesie leczenie Julki- ok. 500zł sama operacja, ale później jeszcze leki, suplementy itd. No i utrzymanie suni też kosztuje...

Ale póki co jestem dobrej myśli i bardzo, bardzo wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasze wołanie dziękuję z całego serca:)

Jesi

Czy ona po wszystkim dostanie jeszcze chemię ?

mc_mother

Nie wiem... to będzie zależało od decyzji weta. Mam nadzieję, ze operacja pozwoli się uporać ze wszystkimi guzami, ale to się dopiero okaże. Przed operacją przebadamy sunię i zobaczymy Rolling Eyes

mojamisia

Cudna ,przekochana mordka Razz

Oby się wszystko udało sunieczko .
Kiedy planujecie operację ?

Sara.dierra

nie rozumiem ludzi ani świata, jedna osoba nieznana pytała jak może pomóc nie będąc wolontariuszem, że chce bazarek zrobic na jakiegoś psa - pokazałam jej jule, straciłam pół dnia na rozmowę z nią, bo co chwilę o coś pytała , że chce wpłacić kasę itp , potem że mam jej pokazac jeszcze jakiegos psa, - mówiłam jej spokojnie że lepiej skupić się na jednym niż rozdrabniac na grosze, no to przyznała mi rację, - a po kilku godzinach napisała że jednak na jule nie zrobi bazarku bo zauważyła że ktoś na nią wpłacić 500 zł więc ona pójdzie szukac innego psa, - wrrrrrrr ręce mi opadły, ludzi ezamiast normalnie pomóc to robią z igły widły - ....... Evil or Very Mad

nie rozumiem świata

Jesi

Ale przecież Julcia potrzebuje kaski i to nie wiadomo ile ... Confused

Nie da się zrobić pół operacji, albo zastosować pół leczenia ... ehh Confused

Sara.dierra

Maya

No coz kazdy jest jaki jest.
A z Jula damy rade :):), byle Jula zdrowa byla :):)

AKRIM · Wysłany: 21 Marzec 2012 10:05:30 Temat postu:

Jula wczoraj miała operację usunięcia listwy mlecznej z guzami. Ranę ma ogromną, ale operacja udała się dobrze- Jula nie interesuje się raną ( choć chodzi w kubraku) wczoraj i dziś dostała leki p.bólowe i antybiotyk . Za 10 dni zdjęcie szwów.

Jesi · Wysłany: 21 Marzec 2012 10:45:32 Temat postu:

Zdrowiej Juleńko!
Niech się już odczepią te guzki od Ciebie.

Maya · Wysłany: 21 Marzec 2012 23:04:15 Temat postu:

Trzymam kciuki za Jule:):)

mgog · Wysłany: 22 Marzec 2012 7:20:31 Temat postu:

Zdrowiej Julcia, będzie dobrze Smile

AKRIM · Wysłany: 27 Marzec 2012 8:27:28 Temat postu:

Teraz Jula trochę się drapie- swędzi ją wygolony brzuszek. Kubraka jednak nie zrzuca , nie próbuje go pogryźć , grzeczna jest. Antybiotyk dostaje z łyżką psiej puszki, bo się nauczyła kiełbasę (tj.kabanosa) jeść, a tabletkę wypluwać

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych][/img]

FAMILIA · Wysłany: 27 Marzec 2012 8:47:33 Temat postu:

Ale pychol radosny:)