Owczarek Podhalański

taurusia

Pani Weroniko jest tyle psów, które potrzebują domów, że aż nawet niestosowne jest wystawiać psa w takim stanie za taką sumę. Jeśli chce Pani dobra tego psa to niech Pani odda go w DOBRE, SPRAWDZONE ręce za darmo lub za zwrot np. kosztów weterynaryjnych. To jest forum Owczarka Podhalańskiego, więc skąd to zdziwnienie, że piszemy glownie o podhalanskiej suni? Z tego co było widać na zdjęciach inne Pani psy też nie wyglądały wspaniale, ani nie miały wspaniałych warunków. Aha proszę bardzo, mam uwagi dotyczące Pani oraz Pani aukcji i przedstawiam się-Paulina Lemiech.

Sara.dierra

z tego co zrozumiałam to nie jest pani lecz 16-sto latka mająca allegro junior - ja to tłumaczę tym że tak została wychowana , pewne zachowania są jej normalne więz weronika żyje w przeświadczeniu że to jest dobre - lecz nie - sprzedaż niechcianych i niekochanych zwierząt w potrzebie nie jest ok - dobre jest znalezienie im najlepszych domów na świecie za darmo bądź za zwrot kosztów weterynaryjnych - to są żywe stworzenia a nie przedmioty - weroniko skopiowałaś tu meila którego do mnie wysłałaś - słowo w słowo - możesz mówić swoimi słowami - tu nikt nie bije - napewno nikt cię nie wygna za dobro i wielkie serce ale sprzedaż tych psów nie jest ok - i skąd u ciebie tyle szczeniąt - po co je rozmnażasz ? pozdrawiam Kasia

Gość

Witam. Otóż pisze Pani ,że jest Pani wolna i ,że Polska to wolny kraj. ok. Ale są przecież jakieś granice. To co jeszcze w takim razie wystawi Pani na allegro ?? Pies to nie przedmiot ,żeby go wystawić jak jakąś szmatę i zarobić na niej kupę kasy!!!! jeśli kieruje się Pani ich dobrem to tak jak piszą koleżanki wyżej ..prosze je oddać za darmo, a nie za 500 zł :/!!!

Natala22

zapewne wszyscy tak sądzą przez tą cenę ... gdyby zamiast 500 zł byłaby tak 1 zł nikt by nie zwrócił uwagi ,a już napewno nie w ten sposób ...

Gość

no tak masz racje tylko ,że jest różnica jeśli chcesz znaleść psiakowi dom za symboliczną złotówkę, a nie za 500 zł

Gość

rozumiem moze macie panstwo racje postaram sie to zmienic i prepraszam za klopoty..

Gość

P.Pani mam nadzieję ,że Pani to zmieni,i znajdzie im odpowiedni dom.

Afgan · Gość

Veronika93 - tak się składa, że dzwoniłam na nr podany na allegro, pytałam o podhalankę - wersja na temat skąd się wzięła była zupełnie inna niż ta, która podajesz.
nie zdobędziesz niczyjej sympatii ani przychylności piszac, że ją uratowałaś i wyleczyłaś, bo moim(i pewnie nie tylko moim) zdaniem kłamiesz. to co obserwujemy na allegro jest oczywistym dowodem na to, że napedem Twoich działam jest chęć zysku, kosztem zwierząt.
Podhalanka ze zdjęcie wygląda na bardzo zaniedbaną i nieszczęśliwą - nikt nie kupi takiego psa, chyba że ktoś traktujący psa przedmiotowo, podobnie jak robisz to Ty. ale wiem - Ciebie to nic nie obchodzi.

uniqa

dobrze źle, drogo tanio,
relatywnie tanio bo sczeniaki różnych ras sprzedaje się i 10 razy drożej, cena tu nie ma większego znaczenia...

ale to chyba jedyna osoba krytykowana za sprzedaż psa która stanęła na forum i próbuje coś wyjaśnić, uważm że za to dziewczynę można pochwalić, bo ja bym takiej odwagi nie miał....... chyba że nie wie w co się ......

Sara.dierra

uniqa ? czy dziecko wychowane w pewnych normach które dla niej są normalne może myśleć inaczej niż to w jakich warunkach została wychowana ? moim zdaniem po tych kilku dniach - ta dziewczyna tak została wychowana , dla niej to normalne - ale jej zaletą jest wiek , mozna ją ulepić jak plastelinę - ona może nie wie że jest inna normalnoość - ta właściwsza , patrząc oczami zwierząt - wiecie mam malutką kuzynkę - dziesięciolatkę - mieszak na wsi , mają zawsze dużo zwierząt , psy upalowane pod czereśniami odstraszające szpaki jedzące tylko czereśnie , psy mieszkające w najstraszliwsze mrozy w przewróconej beczce nie ocieplonej obok stodoły pełnej ciepłej suchej słomy , bez dostępu do niej , w najgorsze upały bez wody , kociaki biegające , oblepione smołą, - takich gospodarstw jest multów , ale tu nie o tym - dla mojej kuzyneczki to jest normalność, to jest jej życie , na gg pisze mi że ma 5 nowych kotków , i 4 pieski ,- pytam co im daje do jedzenia - ona mówi że JEDZENIE , ja pytam o konkrety - mięsko, kaszę , ziemniaczki ? , chlebek? pytam co daje im do jedzenia - ona mówi , że już mi mówi że jedzenie - pytam czy jedzą mleczko, czy coś jeszcze ? ona mówi że JEDZENIE - ja wiem że one dostają resztki jeśli te resztki zostaną i na zasadzie kto pierwszy ten lepszy - tłumaczę jej że muszą mieć codziennie wodę do picia , ale to jak grochem o ścianę, - tam zwierzęta maja wodę jeśli pada deszcz i są kałuże - po raz setny mówię - żeby ci na górze przestali zajmować się pierdołami a zajęli się ważniejszymi sprawami , a takimi na pewno jest taki przedmiot w szkole jak uczenie dzieci szacunku i właściwego traktowania zwierząt .....

uniqa

Sara
czy kiedyś pracowałaś na wsi? zbierałaś ziemiaki, byraki, zwoziłaś słomę siano? wyprowadzałas krowy, dawałaś świniom? wywalałaś obornik?

tam się żyje inaczej, praktycznie, ciężko...

mam małego kota na kurniku, myszy biegają a on je tylko padłe kurczaki, bo leżą i nie uciekają. zabrałem kurczaki, nie ma dostępu do padłych sztuk i co ? widzę codziennie jak się bawi myszami, na paszarni nie czuć myszy, zawsze jakąś widzę padłą bez głowy, nie może ich zjeść.

nauczył się ? tak, z głodu i teraz spełnia funkcję kota.... kot który mieszka na kurniku, pełno paszy, pola w około i jak on sobie nie da rady to niech sobie radzi sam.... i kurczaki już mu tak nie smakują jak kiedyś.....takie jest podejście ludzi ze wsi do zwierząt nie inwentarskich... (pewnie wielu, pewnie są wyjątki)

Gość

muszę przyznać że poruszacie bardzo trudny temat, Uniqa pewnie jest trochę racji w tym co mówisz ale podałaś za przykład kota, dodajmy wolnego kota (nie uwiązanego). Jeśli ktoś uwiąże psa na łańcuchu, niestety on nie nakarmi się sam i nie napije wody choćby z kałuży Sad

. Niestety na wsiach i nie tylko jest jak jest a ludzie są różni ale to nie znaczy że należy to akceptować i nic z tym nie robić.
Czytając ten wątek pomyślałem, że może te psy nie są kradzione ale np. "wybierane" ze schroniska Sad

i odsprzedawane z zyskiem, sorry ale nie wierzę w szczere intencje.

Sara.dierra

Gość

Skąd te znaki zapytania? jest to możliwe za psa ze schroniska trzeba zapłacić 100 przynajmniej kiedyś tak było (nie wiem jak teraz) a wybór jest duży sporo jest psów "rasowych" więc przez podstawione osoby można nabyć kilka psów, sam nie wiem Sad

może przesadzam.