Forum Owczarek Podhalański Strona Główna Owczarek Podhalański
Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie dla Ciebie podhalan i żaden inny pies
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Pomoc podhalanom - Akcje i inne działania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 19:54:40    Temat postu: Nie dla Ciebie podhalan i żaden inny pies

Witam
Dziewczyny może i mnie zlinczujecie, bo to nie historia na te forum, ale to historia z dzisiaj.
No więc mam zamiar wjechać autem do garażu, a tu zaczepia mnie sąsiadka (ta od hałasu damsko-męskiego). Opowiada mi o ich suce rasy mix mix ON, którą znam od zawsze i czasem miewała szczeniaki.
Wchodzę na jej podwórko, a tam Elza (sunia) nie podnosi tylnich łap,do tego 3 sutki jak arbuzy. Sąsiadka mówi : ja słyszę, jak pani z psami rozmawia, ale z tą ostrożnie, ona wredna i ble ble ble. Boi się do niej podejść i od razu krzyczy: nie rusz.
Podchodzę delikatnie do Elzy, zaczynam do niej mówić i głaskać, widzę sunia ma nowotwór sutka, że aż się popłakałam. Zaczęła się do mnie tulić i nie wytrzymałam. Rozryczałam się nad nią na całego, a za płotem Harfa drze dzioba.
Potem rozmawiam z kobitką, mówię, że przede wszystkim wet, diagnoza, potem operacja itp. Elza od początku na łańcuchu w życiu nie widziałam jej luzem biegającej, a sąsiadka, że jej żal, ale chyba trzeba ją uspać. I że chce takie psy jak ja - słodkie, posłuszne i takie fajne.
Więc się wściekłam i nawtykałam jej, że podhalana to jej nikt na łańcuch nie odda, że Elza to przez ich głupotę i samolubstwo cierpi, a ja im psa za mln zł bym nie oddała, czy to z rodowodem, czy bez.
Zmiękła, a ja zaproponowałam, że na swój rachunek Elzę zawiozę do weta na oględziny - ale wiem, że ratunku dla niej nie ma. I serce mi pęka, bo co ta Elzunia winna. Zaćma na oku, nowotwór i całe życie na łańcuchu. I tacy ludzie chcą psa!!! I to podhalana!!! Do kryminału bym poszła, a psa im z podwórka ukradła. Dziewczyny, czy ja przesadzam?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez donia dnia 08 Wrzesień 2010 19:57:21, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ani@
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:03:06    Temat postu:

Nie przesadzasz ale niestety wielu ludzi przegina tak traktując psy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaggieMay
Starszy forumowicz


Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 2496
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:08:39    Temat postu:

Doniu- nie przesadzasz, tylko emocjami sie kierujesz :)
Niestety dopoki ludzka swiadomosc i wiedza na temat humanitarnych warunkow dla zwierzat nie jest rozpowszechniana w zyciu codziennym to niestety bedziemy widziec psy na lancuchach, koty mnozace sie po stajniach i oborach, krowy i konie w okropnych warunkach i inne zwierzaki, male i duze cierpiace z tego powodu.
Sasiedzi Elze uspia, przywioza innego szczeniaka i przykuja do lancucha o ile, zamiast krytykowac, nie postarasz sie o zapewnienie i suni i jej nastepcy lepszych warunkow.
Sasiadka chwali twoje psy? Powiedz , ze to zasluga spedzania z nimi duzo czasu i zapewnianiu dobrych (lepszych? ) warunkow. Zaoferuj porade w sprawie budowy kojca, lepszej budy czy cokolwiek moglo by pomoc i psu i sasiadom w przyszlosci.
Wiem , ze kierujesz sie troska o los nieszczesnej suni- pomoz jej przez zapewnienie godziwych warunkow, jesli juz nie dla niej, to dla nastepcow.

Trzymam kciuki ze Elze- jesli nie ma dla niej pomocy to chociaz mam nadzieje, ze faktycznie uspia, zamiast jak kiedys...lopata.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:10:20    Temat postu:

ani@ ona podobno z jednym guzem chodzi 3 rok!!!
W głowie mi się to nie mieści, to sadyści nie ludzie. Zobaczę co będzie jutro,
jak bez reakcji to zabieram Elzę do weta. Bez dyskusji, i jak trzeba będzie uśpić, to zapewnię jej chociaż godny pochówek. Z naszą Limbą i Busią. Tyle mogę zrobić, choć mam cichą i nikłą nadzieję, że pożyje dłużej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:17:14    Temat postu:

MM nie pisz o łopacie, bo znowu ryczę....

Temat traktowania psów, budowy kojców i psów wałkowany 100 tyś razy. Niestety nie dociera, stare PGR-owskie głupie pokolenie. Słów mi brakuje, nam zazdroszczą, ale sami nic kompletnie NIC nie chcą w tym kierunku zrobić. Im marzy się super kochany podhalan wrrrrrrrrrrrrrr a do tego super york.
Nie wiem co robić, wykradłam bym w nocy Elzę, ale co ja z nią zrobię do 16? Zaszlachtowałabym takich ludzi, albo potraktowała bym tak jak oni swoje zwierzątka - do budy i na łańcuch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez donia dnia 08 Wrzesień 2010 20:21:01, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ani@
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:21:05    Temat postu:

Donia uśpienie psa z dużym nowotworem jest trudne
nie każdy wet się podejmie

nie zazdroszę takich sąsiadów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:25:18    Temat postu:

Wiem ani@, ale już to przeżyłam. mój kochany wet to zrobi, ale dlaczego znowu JA!!! dlaczego??? On mnie przeprasza, za ten ból.
Jutro pewnie na spokojnie jej pomogę, ale dziś mnie to przerasta, mam i Limbę i Busię przed oczami.
Mój kochany mąż tylko powiedział: zrób to co powinnaś, ja będę z tobą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez donia dnia 08 Wrzesień 2010 21:05:00, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 20:55:07    Temat postu:

Więc po rozmowie z wetem potwierdzam - diagnoza, ewentualnie eutanazja w sobotę po wszystkich badaniach. Choć serce mi pęka, to tylko tyle mogę jej dać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AKRIM
Admin


Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 7007
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 08 Wrzesień 2010 21:31:15    Temat postu:

wiem co czujesz Crying or Very sad ja 2 tyg. temu pożegnałam sukę sąsiadki też ON-kę (11 lat) z guzem sutków Crying or Very sad I choc nie miała takich warunków jak Twoja psia-sąsiadka to przykro mi, że zrobili to bez próby leczenia, operacji ( bo "szkoda pieniędzy"....)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 09 Wrzesień 2010 7:33:52    Temat postu:

Szkoda pieniędzy.... dokładnie. Wiem, że żadnych badań jej nie zrobią, więc niech jej chociaż ulżą. Zobaczymy dzisiaj jak będzie wyglądała sytuacja jak wrócę z pracy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10 Wrzesień 2010 7:08:49    Temat postu:

Elzy wczoraj już nie widziałam Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Mieliśmy niespodziewanych gości, więc nie miałam jak się wyrwać, żeby spytać o sunię. Spróbuję się wywiedzieć coś przez weekend. Mam tylko nadzieję, że mieli tyle sumienia, żeby wezwać weterynarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justynaz
Starszy forumowicz


Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18 Wrzesień 2010 9:49:18    Temat postu:

Donia i co, dowiedziałaś się coś? A może po prostu organizm nie wytrzymał i sama odeszła?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izis
Starszy forumowicz


Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18 Wrzesień 2010 9:54:53    Temat postu:

Niestety tacy ludzie mają psy Evil or Very Mad Faktycznie doniu tak jak MagiM. napisała, nie emocjami a spokojnie musisz jej wytłumaczyć jak powinno się wychowywać psa, w jakich warunkach itp. Bo ona i tak zrobi co będzie chciała a wręcz może zrobić Ci na złość jak będziesz wojować z nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 18 Wrzesień 2010 20:42:03    Temat postu:

szkoda gadać.
jasna cholera, po co ludziom psy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
donia
Starszy forumowicz


Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1739
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stanomino k. Białogardu, zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 7:21:00    Temat postu:

Oficjalna wersja brzmi, że był wet. Ja akurat byłam w pracy, mąż też więc nie widzieliśmy. Kolega męża wynajmuje od tych sąsiadów mieszkanie i z żoną weta nie widzieli. Ale też nie mogą zaprzeczyć, że był.

Moi sąsiedzi jak już pisałam, to poPGR-owska spuścizna, zawsze mają rację.
Próbowałam wiele razy z sąsiadką rozmawiać i tłumaczyć jak należy traktować psy. Ale to są betony, do których nic nie dociera.
Mam tylko nadzieję, że nie wezmą już żadnego psa, bo jak tylko go zobaczę przy budzie na łańcuchu, to chyba zgłoszę do TOZ-u znęcanie się nad zwierzęciem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ani@
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 2332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 7:34:13    Temat postu:

i pewnie patrzą na Ciebie donia jak na oszołoma Confused

ja mam takich co psy zmieniają średnio raz na 2 lata
i trzymają w małym kojcu Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
helisa
Starszy forumowicz


Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 1487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 10:55:14    Temat postu:

Sąsiad miał sukę bernardynkę chyba 6-7 letnią.
Miała guza jak pomarańcza między tylnymi nogami - czego dokładnie to nie wiem, bo przecież do weta nie pojadą.
Żalił się że mu szkoda, a że jest myśliwym to miał zastrzelić żeby się nie męczyła Evil or Very Mad
Mam nadzieję że mu to wyperswadowałyśmy z mamą, mówił ze weterynarz ją uśpił.
Teraz mają wilczura. W prawdzie większość czasu spędza w kojcu, ale zwykle raz dziennie go spuszczają.
Jak idzie do lasu to go bierze ze sobą, nawet sąsiadka kiedyś mówiła że dzieci go do doliny na spacer zabrały Very Happy
Wydaje mi się to trochę nasz wpływ. Gdy idą do lasu muszą przejść koło naszego płotu - widzą często jak czeszę Gryzeldę, jak z nią na spacer wychodzę... Jak ćwiczę z nią w kółku na ringówce to pewnie myślą ze mi całkiem odbiło Laughing
Ale myślę że to wszystko ma wpływ na ich stosunek do psów :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gudzik
Starszy forumowicz


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 11:05:21    Temat postu:

ani@ napisał:

ja mam takich co psy zmieniają średnio raz na 2 lata
i trzymają w małym kojcu Evil or Very Mad

A mnie ostatnio znajomy uraczył wiadomoscia że pewien starszy pan który zawsze zaczepiał nas ze swoim psem na spacerach zmienia psa....co Wigilię... Shocked Twisted Evil Shocked Ja w to dalej nie wierze, ale znajomy skwitował to tylko: "poczekaj na styczeń.." Słuchajcie powiem wprost, debili a świecie jest przerażająco dużo...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justynaz
Starszy forumowicz


Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: podkarpacie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 11:36:02    Temat postu:

Cos tu nie rozumiem, przecież lepiej sobie psa wychować i mieć wiernego towarzysza na lata, niż co roku uczyć wszystkiego nowego psa? Jakiś nonsens! Aspekt moralny pomijam, bo szkoda słów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gudzik
Starszy forumowicz


Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 3453
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20 Wrzesień 2010 12:16:50    Temat postu:

Justynaz napisał:
Cos tu nie rozumiem, przecież lepiej sobie psa wychować i mieć wiernego towarzysza na lata, niż co roku uczyć wszystkiego nowego psa? Jakiś nonsens! Aspekt moralny pomijam, bo szkoda słów.

Justyna ja myśle że akurat temu pani nie o towarzysza na lata chodzi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Pomoc podhalanom - Akcje i inne działania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin