Autor Wiadomość
gudzik
PostWysłany: 02 Marzec 2011 9:02:33    Temat postu:

wyslalam TZ i ten stwierdził ze naszemu psu to poprostu kaganiec kupimy zeby na spacerach "w nieznane" nic nie jadł.... ale co za ludzie Twisted Evil
KASIARADEK
PostWysłany: 02 Marzec 2011 8:13:08    Temat postu:

Shocked co za .... Shocked normalnie szok! Twisted Evil
Jesi
PostWysłany: 02 Marzec 2011 7:37:57    Temat postu:

O Matko !!!! Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad Evil or Very Mad
gudzik
PostWysłany: 02 Marzec 2011 6:45:48    Temat postu:

dziekuje katiu za informacje, co za chamstwo!!! ciekawe czy to specjalnie wysypuja i jaki maja w tym cel? Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil
izis
PostWysłany: 01 Marzec 2011 20:27:45    Temat postu:

dzięki Katia, co za sku..... Evil or Very Mad
katia
PostWysłany: 01 Marzec 2011 17:24:13    Temat postu: OSTRZEŻENIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Cytuję za zaprzęgowym forum:

Uwaga- TRUCIZNA- szlaki ok. Ustronia!!!!!!!!!
Na szlakach w okolicach Ustronia ktoś wykłada (wylewa?) truciznę!!!! Zatruło się kilak psów, niektóre śmiertelnie, prawdopodobnie także zwierzęta dzikie.

Cytuję z wątku Kory ['] na dogo:

QUOTE:
Wczoraj ( w niedzielę ) Korcia zmarła w wyniku zatrucia
Mama z bratem byli z psami w górach - zawsze jeżdżą z nimi w to samo miejsce . W Ustroniu -przy szlaku na baranią górę - Korcia zaczęła coś gryźć, brat ją zawołał i wypluła z pyszczka coś fioletowego . zapiął Korę i Tinę na smycz i w przeciągu 10 minut z Korcią zaczęło się dziać coś niedobrego . gdy byli już na parkingu najpierw szła "zataczając się " , potem się kładła , zaczęła chodzić do tyłu , i znowu się kładła. mama bardzo się przestraszyła , chcieli wziąść ją szybko do szpitala , zatrzymał się jeden pan samochodem który miał psa w bagażniku a tym samym stanie i zaproponował pomoc . wzięli oba psy do weterynarza - jednak weterynarza w ustroniu nie było - pojechali do wisły . mama mówi , że w samochodzie wszystko z niej poszło - wymiociny , biegunka , zaczęła strasznie trząść łapkami - nie zdążyli dojechać do weterynarza , gdy zesztywniała . psa od tego pana udało się odratować . mama zgłosiła sprawę na policję , okazało się ze w tych dniach inne psy też umierały na szlaku w wyniku zatrucia . prawdopodobnie sa tam wylewane jakieś szkodliwe substancje. brat mówił że była tam też zdechła kuna . "


Ostrzeżenie wklejam, bo to piękne tereny, a nóż ktoś z was bedzie tam łazikował z psem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group