Forum Owczarek Podhalański Strona Główna Owczarek Podhalański
Forum miłośników rasy Owczarek Podhalański
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyna Gdańsk- zostaje u właściciela
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje / Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Lipiec 2006 13:15:25    Temat postu: Dyna Gdańsk- zostaje u właściciela

Zdecydowalismy sie oddać naszą suczkę, ze względu na dzieci. Bardzo trudna decyzja.
Dyna ma 11 miesięcy, chodziła do psiego przedszkola, na kurs podstawowego posłuszeństwa. Jest miłym, kochanym psem (dla mnie i męża), niestety agresywnie zachowuje sie do obcych, i naszych dzieci.
Jeśli ktoś znałby kogoś z doświadczeniem, bo nie jest to pies łatwy, kto umiałby sie zajać sunią. Powinna byc to osoba bez dzieci.
Mój tel
606596270
lub [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia 20 Lipiec 2006 9:51:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Lipiec 2006 16:11:11    Temat postu:

Wiem,że to ciężka decyzja,ja charcicę o której wcześniej pisałam,miałam 3 lata i decyzję o oddaniu podejmowałam przez pół roku.Nie było łatwo ale jednak bezpieczeństwo dzieci jest ważniejsze. [/img]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Lipiec 2006 16:14:03    Temat postu:

Cały dzień podpłakuję, ciężko niestety.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Lipiec 2006 17:50:58    Temat postu:

asia-ch wybierasz się na wystawę do Gdyni w niedzielę?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 14 Lipiec 2006 20:41:09    Temat postu:

Nie, nie wybieram się.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 15 Lipiec 2006 13:02:00    Temat postu:

Szkoda bo mogłybyśmy porozmawiać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafka
SuperAdmin


Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 16 Lipiec 2006 18:07:16    Temat postu:

Czy masz zdjecie Dyny? Moze wystarczy z nia popracowac troche i bedzie lepiej? Nie chesz sprobowac?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 16 Lipiec 2006 20:10:28    Temat postu:

Zdjęcie Dyny jest tam gdzie przedstawia sie pieski.
Pracuję z nia dużo, nie mogę spotkac osoby, która by mi mogła pomóc. W Trójmieście jej nie znalazłam. A to jest dla mnie za trudny pies i tresura to za mało. Boję sie o dzieci, gdybysmy ich nie ieli na pewno by znami została. I bym ją pewnie wyprowadziła na dobrego psa. Bo ona sie bardzo stara, ale w naszej sytuacji, gdzie mamy trójkę małych dzieci, nie mam tyle siły i nerwów aby wychować trudnego psiaka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 17 Lipiec 2006 1:03:25    Temat postu:

A może już spotkałaś.... (RAFKA)
Dziewczyny nie dajcie za wygraną... warto spróbować
Nowa osoba (ze świeżym spojrzeniem i doświadczeniem) może łatwiej
Wychwycić przyczyny złego zachowania
Lub błędy popełniane przez właściciela

Nie trzeba ślepo ufać jednemu SPECJALIŚCIE
Człowiek się czasami myli.....
Sam się o tym przekonałem....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 17 Lipiec 2006 9:21:17    Temat postu:

a nie sądzicie że ta agresja w stosunku do obcych to u podhalana sprawa normalna?mój Baca nie wpuści obcego na nasz teren-nie ma szans,bo jak by nie było jest psem stróżującym i chyba ma to w genach bo nikt go nie uczył stróżowania,i nie mam zamiaru uczyć go przyjaźni do obcych ludzi bo po1)czuję się bezpieczniej w domu jeśli mam takiego psa i wybierając rasę brałam to pod uwagę
po2)nie chcę by mi ktoś psa ukradł.
co do agresji w stosunku do dzieci-Asiu masz małe dzieci-czy one są zawsze fair w stosunku do psa?czasem to co nam się wydaje zachowaniem normalnym-dla psa normalne nie jest,ja mam córkę lat 13,Baca ją ignoruje-tzn.jest mu potrzebna tylko do zabawy ale nie słucha jej kompletnie-nie wykazuje jednak żadnej agresji w stosunku do niej-ale moja córka jest dokładnie"poinstruowana"co wolno a co nie i jak pewne zachowania pies odbiera-może twoje dzieci są za małe by to zrozumieć-polecam ci książki p.Mrzewińskiej-dużo się tam dowiesz o zachowaniu psa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 17 Lipiec 2006 13:36:35    Temat postu:

To prawda z ta nieufnością wobec obcych, ale ona musi być trzymana przez całą wizytę, nie akceptuje nikogo nawet jeśli my akceptujemy. Tu to moze być sprawa wieku, jest moze ejszcze za młoda.
Na spacerze, nawet w lesie nie moge jej nigdy spuścić bo rzuca sie na ludzi, dzieci. Nawet majac kaganiec może kogos poturbować.
Co do dzieci. dzieci na pewno zawsze są fair, ale staram sie z całej swoejej mocy wszystko zrobic, aby psu nie dkuczały. Ostatnio same omijaja juz psa, bo je gryzła. Bały się wręcz jej. Ona jej lekko gryzie, ale córka na buzi bliznę ma. Ostnio babcia niechcacy wypuściła syna do ogrodu i Dyna była bez kagańca i ugryzła go w bok, a jej nie zaczepiał. Po prostu stała przy bramcer a on chciał przejść.
A przed chwilą chciała ugryźć moja mamę, która zna od małego, bo jej łapke chciała przesunąć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
camara
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: 17 Lipiec 2006 18:16:52    Temat postu:

dorinia - ja się zgadzam z Tobą. Nieufność do obcych jest cechą podhalana. Ale to w pewnym stopniu można opanować... moje psy obcego na naszej poseji na pewno nieźle by poturbowały. Ale obcy wpuszczony przez nas jest tolerowany. Tylko tolerowany. I choćby był już 100 razy u nas, za każdym razem jest tak samo. Mnie to odpowiada, bo wprawdzie są to psy do towarzystwa... ale przypilnować też mogą Wink

Asia, czy sunia zawsze taka była? czy to w ostatnim okresie tak sie jej porobiło Confused Belka jest świetnie zsocjalizowanym psem, od szczeniaka ją wszędzie ciągnęłam ze sobą... ale gdzieś tak w okolicach ukończenia przez nia 2 roku zaczęła mi obszczekiwać (groźnie!!) ludzi na spacerach. Trochę pracy mnie to kosztowało, zanim "wyrosła" z tego. Sądzę, że był to okres dojrzewania. Twoja sunia pewnie też dojrzewa i jeżeli udałoby sie z nią teraz intersywnie popracować - to "wyszłaby" na psy. Żadnych cudów nie robiłam - trochę podstawowych ćwiczeń typu: siad, waruj, zostań - wszystko tylko za nagrodę, bez przymusu. I zmieniłam rodzaj spacerów. Żadnego wolnego łażenia - tylko tak, żeby sunia musiała skupic uwagę na mnie. Czyli zmiany rytmu, nagłe zawracania, ba... nawet pajace odstawiałam tylko po to żeby na mnie patrzyła... a nie na kogoś kogo miała ochotę obszczekać Rolling Eyes Laughing Laughing
To nie takie trudne... tylko... zdaję sobie sprawę, że przy trójce dzieci mało czasu na wychowywanie psa... Confused dlatego zrozumię każdą decyzję... ale i tak szkoda mi i Ciebie i suni Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 17 Lipiec 2006 22:45:51    Temat postu:

Asiu napisałaś:

„Ostatnio babcia niechcący wypuściła syna do ogrodu i Dyna........”

Jeżeli masz możliwość to zamiast oddawać psa komuś obcemu.....
(może to rozpocząć tułaczkę Dyny po różnych ludziach,
a w końcowym efekcie psiak wyląduje najprawdopodobniej w schronisku....
bo wszyscy będą tłumaczyli się ciężkim charakterem Dyny)

Zastanów się nad przeniesieniem Dyny z mieszkania do wygrodzonego
Wybiegu z CIEPŁĄ BUDĄ

Zaraz się wszyscy na mnie oburzą..... i nakrzyczą.....

Ale moim zdaniem nawet mały wybieg, ale z CIEPŁĄ BUDĄ i
PEŁNĄ MISKĄ, okresowymi spacerami na smyczy i w kagańcu
Lub wypuszczanie „na noc”
Jest lepszy niż PONIEWIERKA PO OBCYCH LUDZIACH
Z perspektywą WYLĄDOWANIA W SCRONISKU......

Odseparujesz Dynę od dzieci a z czasem
Się wszystko poprawi, dzieci podrosną, a Dyna się ucywilizuje
Taka banicja z domu czasami wychodzi psu na dobre...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 18 Lipiec 2006 10:00:02    Temat postu:

tmisz napisał:


Jeżeli masz możliwość to zamiast oddawać psa komuś obcemu.....
(może to rozpocząć tułaczkę Dyny po różnych ludziach,
a w końcowym efekcie psiak wyląduje najprawdopodobniej w schronisku....
bo wszyscy będą tłumaczyli się ciężkim charakterem Dyny)

Zastanów się nad przeniesieniem Dyny z mieszkania do wygrodzonego
Wybiegu z CIEPŁĄ BUDĄ

Zaraz się wszyscy na mnie oburzą..... i nakrzyczą.....


Ja się nie oburzę bo uważam że taki wybieg-ale duży to jest super sprawa dla psa-na dworze dzieje się więcej fajnych rzeczy niż w domu,
i może to jest dobre rozwiązanie.
tak jak camara ja też współczuję ci zaistniałej sytuacji,nie chciałabym nigdy stanąć przed takim wyborem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
camara
Przyjaciel podhalanów


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 2906
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 42 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: 18 Lipiec 2006 17:34:21    Temat postu:

tmisz napisał:
...
Zastanów się nad przeniesieniem Dyny z mieszkania do wygrodzonego
Wybiegu z CIEPŁĄ BUDĄ

Zaraz się wszyscy na mnie oburzą..... i nakrzyczą.....


Ja też się nie oburzę... i z całą pewnością przemyślałabym takie rozwiązanie, gdybym stanęła przed podobnym problemem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 19 Lipiec 2006 15:31:30    Temat postu:

MIałam taki okres załamania, że byłam zdecydowana sunie oddać, bardzo to odchorowałam, szukałam domu, ale nikogo nie znalazłam.. Jak na nia patrzyłam serce mi pękało.
Tak więc na razie sunia zostaje, przy dzieciach tylko w kagańcu, przy rodzinie też. dam jej szansę, przynajmniej spróbuję.
Tylko sie za nas pomódlcie, bo mamy wyjazd na tydzień za granicę i Dyna zostaje u nas w domu z moja mama, która zna od małego i mama prawie codziennnie u nas jest. Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ELA
Starszy forumowicz


Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: 19 Lipiec 2006 16:06:38    Temat postu:

Asia dasz radę!!!! Very Happy Very Happy Very Happy .
Może te "nasze" rady pozbieraj w całość,zastosuj i mam nadzieję,że się uda Razz .Ja trzymam"kciuki'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
da-NUTKA
Starszy forumowicz


Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 2339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TYCHY

PostWysłany: 19 Lipiec 2006 18:03:26    Temat postu:

Asiu, trzymam kciuki.
Pół roku temu też się zastanawiałam nad oddaniem Bastera Crying or Very sad , ale szkolenie i wielka, ogromna chęć zatrzymania psa zwyciężyła.
Mój mąż, który tak naprawdę wcale na początku nie chciał drugiego psa w domu, na moje żałosne:
- To co, mam szukać mu domu i dzwonić do Kingi, że trudno, widocznie nie nadajemy się, nie potrafimy wychować psa? - odpowiedział
- No, coś Ty. Poczekajmy jeszcze, spróbujmy.
I córa, której najbardziej Baster pokazywał zęby, nie chciała się zgodzić.

Cieszę się, że sunia zostaje w domu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafka
SuperAdmin


Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 1041
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: 20 Lipiec 2006 15:14:24    Temat postu:

KLIKER!!!!! Popracuj z nią klikerem. Trosdzeczke ustaw hierarhie i bedzie ok! zobaczysz!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: 21 Lipiec 2006 8:59:39    Temat postu:

Trzymam mocno kciuki!
chyba każdy miał jakieś momenty załamania-kiedy Baca mi mocno "dokuczał"też myślałam sobie:nie miała baba kłopotu,to se psa kupiła!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Owczarek Podhalański Strona Główna -> Udane adopcje / Adoptowane Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin